Mistrzostwa Świata 2014. W Brazylii chcą spełnienia "małego marzenia"

Brazylijczycy dopiero wychodzą z szoku po porażce 1:7 z Niemcami, która pozbawiła ich możliwości gry w niedzielnym finale na Maracanie. Na pocieszenie pozostaje im mecz o trzecie miejsce z Holandią. Wbrew pozorom w Brazylii nie opuszczono głów i każdy chce wygranej w sobotnim spotkaniu, choć gwarantuje to jedynie "nagrodę pocieszenia".

"Dajcie ludziom trochę radości i spełnijcie nasze małe marzenie" - takie słowa czytamy na brazylijskich portalach sportowych tuż przed meczem o trzecie miejsce. Mecz z Holandią w stolicy Brazylii nie jest tym, czego kibice "Canarinhos" chcieli przed mundialem, ale w internecie można przeczytać wiele słów wsparcia dla zespołu.

"Po tym, jak Niemcy upokorzyli nas w finale, potrzebne są zmiany i Scolari zapowiada, że przeprowadzi je przed meczem z Holendrami. Selekcjoner reprezentacji zapowiedział, że w ataku nie zobaczymy Freda, ale też nie postawi na żadnego piłkarza, co do którego formy nie będzie miał najmniejszych wątpliwości. Scolari neguje też jakiekolwiek doniesienia, jakoby jego zespół miał zignorować mecz o trzecie miejsce. Wspomina, jak w 2006, gdy był selekcjonerem Portugalii, przegrał mecz o tę samą stawkę z Niemcami. Widział wtedy, jak podopieczni Jurgena Klinsmanna cieszą się z zajęcia medalowego miejsca i chce, by jego podopieczni tak samo cieszyli się w sobotni wieczór" - pisze brazylijski portal Arctica.

Wiele portali zastanawia się też nad przyszłością Luiza Felipe Scolariego. Cytują selekcjonera reprezentacji, który podkreśla, że najpierw złoży raport z turnieju prezesowi brazylijskiej federacji piłkarskiej, a potem ustali z nim szczegóły co do dalszej współpracy.

Choć mecz o trzecie miejsce to tylko namiastka tego, co Brazylia miała osiągnąć na tym mundialu, wielokrotnie można przeczytać apele o to, by reprezentacja ratowała honor po klęsce z Niemcami i pokonała Holendrów.

"Żaden inny wynik nie wchodzi w grę. Pokonanie Holandii w meczu o trzecie miejsce na stadionie Garrinchy jest kwestią honoru. Piłkarze mogą być wciąż oszołomieni po meczu z Niemcami, ale teraz muszą się otrząsnąć i dać swoim kibicom odrobinę radości" - czytamy w Estadao.

"Kibice chcą się przekonać, że selekcjoner wyciągnął wnioski z błędów. Przez cały miesiąc Brazylijczycy wspierali reprezentację na stadionach i na ulicach. Będą ją też wspierać podczas meczu z Niemcami, ale tym razem podopieczni Scolariego nie mogą zawieść" - czytamy dalej.

Mecz o trzecie miejsce w sobotę o 22. Relacja ze starcia Brazylii z Holandią Z czuba i na żywo na Sport.pl

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.