Twórca barcelońskiego "Dream Teamu" pochwalił Louisa van Gaala za zmianę bramkarzy na konkurs rzutów karnych z Kostaryką (0:0, 4:3), ale nie omieszkał skrytykować stylu gry "Oranje". "Właśnie takie rzeczy w futbolu kocham. Nie chodzi o to, kto jest lepszy, Tim Krul czy Jasper Cillessen. To rywal miał pomyśleć, że do bramki na rzuty karne wchodzi bramkarz światowej klasy. Miałem przeczucie, że Louis van Gaal zdecyduje się na ten zabieg. Czekał z ostatnią zmianą, choć mecz wymagał korekt. Uważam to za znakomite pociągnięcie" - napisał na łamach poniedziałkowego "De Telegraaf" Johan Cruyff.
"Na mistrzostwach Holandia stała się drużyną. Wyniki są dobre, wracamy do światowej czołówki. Z grą w piłkę udało się trochę mniej, ale to już zadanie dla następnego selekcjonera" - dodał "El Salvador", który tradycyjnie nie omieszkał wbić szpilki van Gaalowi.
Cruyff narzekał również na późne i mało odważne zmiany, jakich dokonują selekcjonerzy najsilniejszych reprezentacji. 67-latek stwierdził, że w ten sposób marnowane są talenty znakomitych piłkarzy.