Lewy obrońca reprezentacji Kostaryki (grał pod Wawelem w latach 2008-10 oraz 11-12) przeżywa najlepsze chwile w karierze. Jego drużyna zadziwia. Wyszła z "grupy śmierci" (zostawiła za plecami Anglię, Włochy i Urugwaj) i w ćwierćfinale zagra w sobotę z Holandią (relacja Z Czuba i Na Żywo na Sport.pl od godz. 22).
Do tego Diaz nie odstaje od kolegów. Wręcz przeciwnie. Ma np. szansę na tytuł najszybszego piłkarza turnieju. Z opublikowanych przez FIFA statystyk wynika, że w czasie meczu potrafi rozpędzić się do prędkości 33,8 km/godz. A tak szybko nie biega nikt inny: ani Serge Aurier z Wybrzeża Kości Słoniowej (33,5 km/godz.), ani Alvaro Pereira z Urugwaju, ani Gonzago Higuain z Argentyny (obaj po 33,1 km/godz.).