Reprezentacja Belgii w swoim pierwszym od 16 lat występie na mistrzostwach świata, pokonała Algierię 2:1, a także Rosję i Koreę Południową 1:0. Mimo to na graczy Marca Wilmotsa spadła fala krytyki. Dziennikarzom i kibicom znad Mozy nie podoba się styl gry "Czerwonych Diabłów".
- To jest trochę głupie. Dla nas najważniejsza jest wygrana. Styl jest kwestią drugorzędną - powiedział Kevin De Bruyne .
- Jeśli strzelamy o jedną bramkę więcej niż przeciwnik, to dla mnie najważniejsze jest zwycięstwo. W piłce chodzi o wygrane. Każdy może mówić co chce, ale my pragniemy zwyciężać i iść dalej krok po kroku. Myślę, że zasłużyliśmy na trzy grupowe wygrane - dodał piłkarz Wolfsburga.
De Bruyne uważa również, że na mundialu nie ma łatwych meczów, co pokazały choćby spotkania z Algierią czy Koreą Południową. As "Czerwonych Diabłów" stwierdził, że mecz z reprezentacją Stanów Zjednoczonych będzie kolejnym wymagającym testem dla Belgii.