Obie drużyny doskonale zaprezentowały się w fazie grupowej brazylijskiego turnieju. Chile nie miało większych problemów z odniesieniem zwycięstw w meczach z Australią (3:1) i Hiszpanią (2:0), ale z rozpędzoną Holandią "La Roja" przegrała 0:2. Mimo to zawodników "La Roja" chwalono za dojrzałość taktyczną, hart ducha i umiejętności techniczne. Co ciekawe, Chilijczyków chciał uniknąć w fazie pucharowej mundialu Luiz Felipe Scolari. Czyżby coś przeczuwał?
Pierwszy mecz 1/8 finału od początku był pasjonująco wyrównanym spotkaniem. W 18. minucie z narożnika boiska dośrodkowywał Neymar, piłkę strącił Thiago Silva, a do bramki z najbliższej odległości skierował ją niefortunnie interweniujący Gonzalo Jara. Później 28-latek skutecznie powstrzymywał ataki "Canarinhos". Chile doprowadziło do wyrównania, a wynik 1:1 utrzymał się aż do zakończenia dogrywki. W rzutach karnych zawodnicy Jorge Sampaolego dwukrotnie wychodzili z olbrzymich tarapatów, aż wreszcie kluczowej "jedenastki" nie wykorzystał Jara.
Gonzalo Jara to wychowanek Colo Colo. W 2009 roku został piłkarzem West Bromwich Albion, w barwach którego rozegrał w sumie 67 meczów. W międzyczasie był wypożyczany do Brighton Albion i Nottingham Forest. Wreszcie w 2013 roku na stałe przeniósł się do drużyny "Forest". W barwach Nottingham zanotował dotąd 56 występów. Jara to 60-krotny reprezentant "La Roja". W narodowej reprezentacji debiutował w kwietniu 2006 roku w meczu przeciwko Nowej Zelandii (4:1).