Pierwsza połowa mocno rozczarowała, sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Choć przy piłce dłużej utrzymywali się Koreańczycy, to nie oddali ani jednego celnego strzału na bramkę Akinfiejewa.
Rosjanie przyjechali na mundial bez Romana Szirokowa i jego nieobecność było widać. Rosjanie z trudem konstruowali akcje ofensywne, tak jakby nie chcieli uczcić 68. urodzin swojego trenera Fabio Capello nawet jedną bramką.
Gra ożywiła się po przerwie. Po indywidualnej akcji strzał z dystansu oddał Wiktor Fajzulin, a po chwili po rzucie rożnym tuż obok słupka strzelił Wasilij Bierezucki. Pierwsze celne strzały oddali także Koreańczycy i niefrasobliwe interwencje Akinfiejewa wyraźnie zachęciły ich do kolejnych prób.
Udało się w 68. minucie. Wprowadzony po przerwie Keun-ho Lee biegł z piłką, nikt mu nie przeszkodził i huknął z okolicy 25 metra. Piłka leciała prosto w Afinfiejewa, ale rosyjski bramkarz przepuścił ją między rękami, popełniając największy błąd na tych mistrzostwach od niefortunnych interwencji Ikera Casillasa w meczu z Holandią.
Capello zareagował, wprowadzając na boisko Igora Denisowa i Aleksandra Kierżakowa i to właśnie ten drugi dał Rosji wyrównanie. W 74. minucie z ostrego kąta uderzył Ałan Dżagojew, a odbita przez Sung-ryong Junga piłka trafiła pod nogi napastnika Zenitu Sankt Petersburg, który w zamieszaniu wbił ją do siatki.
Więcej bramek już nie padło. Punkt w meczu z Rosją Koreańczycy mogą uznać za sukces, ale przed nimi jeszcze daleka droga do wyjścia z grupy, gdyż czekają ich mecze z Belgią i Algierią.
KONKURS! Zobacz decydujące mecze MŚ w niezwykłej jakości!
źródło: Okazje.info
