Mundial 2022. Katar kupił mundial? Śledztwo w sprawie przelewu na koncie wiceprezydenta FIFA

Angielski The Telegraph dowiedział się o śledztwie, jakie prowadzi FBI w sprawie tajemniczego przelewu na koncie byłego wiceprezydenta FIFA Jacka Warnera. Pieniądze pojawiły się na jego i jego rodziny kontach tuż po tym, jak Katarowi przyznano organizację MŚ w 2022 roku.

The Telegraph informuje, że Warner i jego rodzina dostali w sumie ponad 2 miliony dolarów od katarskiej firmy za przyznanie arabskiemu krajowi organizacji MŚ w 2022 roku. Sam Warner dostał z tego 1,2 mln dolarów. Dokumenty, do których dotarł angielski dziennik, wskazują, że pozostałe pieniądze dostali synowie byłego wiceprezydenta FIFA i jego pracownicy.

Śledztwo w tej sprawie prowadzi FBI, które bada, na ile ta transakcja była powiązana z wyborami gospodarza MŚ 2022. Przyznanie Katarowi organizacji imprezy było jedną z najbardziej kontrowersyjnych decyzji w historii sportu. Głównie ze względu na bardzo gorący klimat tego kraju i wysokie temperatury panujące tam w lecie. FIFA cały czas próbuje przenieść imprezę na miesiące zimowe, gdy jest chociaż trochę chłodniej.

Od dawna pojawiają się podejrzenia, że wielu działaczy FIFA, którzy decydowali o wyborze gospodarza, zostało przez Katarczyków przekupionych. Teraz po raz pierwszy pojawiła się konkretna informacja w tej sprawie. Dokumenty w sprawie przelewu mają datę 2 tygodnie późniejszą niż oficjalne przyznanie MŚ Katarowi.

Dlaczego sprawą zajmuje się FBI?

Pieniądze na konto Warnera zostały przelane przez jeden z nowojorskich banków. - Te transakcje muszą być dokładnie zbadane. Mistrzostwa świata to najważniejsza impreza piłkarska i musimy mieć pewność, że jej organizację powierzono Katarowi uczciwie. Jest wiele pytań, na które musimy odpowiedzieć - mówi jedna z osób związana ze śledztwem. Jack Warner i jego rodzina odmówili jakichkolwiek komentarzy w tej sprawie.

Jack Warner od 2011 roku nie jest już czołowym działaczem FIFA. Przez 14 lat był jej wiceprezydentem, a przez 21 szefem strefy CONCACAF. Zrezygnował z pełnionych funkcji po kolejnych skandalach. Szczególnie głośno było o kupowaniu głosów dla Mohameda bin Hammama przed wyborami prezydenckimi FIFA, które ostatecznie wygrał Sepp Blatter. Razem z Katarczykiem mieli proponować delegatom z karaibskich federacji po 40 tys. dolarów za głosowanie na Bin Hammama, a przeciwko Blatterowi. Sprawę objęła śledztwem Komisja ds. Etycznych FIFA.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.