El. MŚ 2014. Tak grała Polska z San Marino [OCENY]

W zwycięskim 5:1 meczu Polski z San Marino błysnęli Piotr Zieliński i Jakub Błaszczykowski. Fatalnie zagrał wracający do kadry Paweł Brożek. Zobacz, jak oceniliśmy reprezentantów Polski.

(skala ocen 1-6)

Artur Boruc - 3 . Właściwie nie miał pracy. W końcówce Bianchi strzelił prosto w niego. Przy golu nie mógł nic zrobić.

Piotr Celeban - 3 . Za grę w obronie trudno go oceniać, bo ograniczało się to do gonienia za zagraną za jego plecy piłką. Z przodu zdziałał niewiele. W takim meczu powinien więcej.

Bartosz Salamon - 3 . Gola nie strzelił. Nic więcej do roboty nie miał, poza podawaniem do przodu.

Artur Jędrzejczyk - 3 . Patrz wyżej. Choć jemu jeszcze warto wytknąć faul i sprowokowany rzut wolny w ostatnich minutach, po którym rywale mieli okazję na drugiego gola.

Sebastian Boenisch - 2 . Poruszał się po boisku jakby dopiero co wrócił po kontuzji - niepewnie i ślamazarnie. Gdy rywale strzelali gola, obserwował sytuację z bliska, stojąc. Asysta przy golu Zielińskiego to jedno z niewielu efektownych zagrań.

Jakub Błaszczykowski - 5 . Wyglądało to tak, jakby w jedynym krytycznym momencie postanowił wziąć sprawy w swoje ręce (nogi?) i strzelił gola minutę po tym, gdy Sanmaryńczycy wyrównali. Jedyny polski piłkarz, który rywali przerastał o klasę w każdym momencie meczu.

Grzegorz Krychowiak - 3 . Dużo przepychania się z rywalami w środku boiska. Zwykle te pojedynki wygrywał. To on zaczął akcję, która dała Polakom pierwszego gola.

Mateusz Klich - 4 . Od pewnego czasu każdy mecz w kadrze może zaliczyć na plus. Ten z San Marino też. Przydatny zarówno w rozgrywaniu piłki, jak i w destrukcji. Dużo widzi na boisku. Podejmuje dobre decyzje. W jego przypadku można założyć, że na podobnym poziomie zagrałby też z mocniejszym rywalem.

Waldemar Sobota - 4 . Mecz w sam raz dla niego. Mógł pobiegać, podryblować, porozgrywać. Przytomnie kopnął piłkę wybitą z sanmaryńskiego pola karnego przez Brożka i zdobył bramkę.

Piotr Zieliński - 5 . Dwa gole przy czym ten drugi - uderzenie z rzutu wolnego - palce lizać. Trafił tam gdzie chciał. Asysta przy trafieniu Mierzejewskiego. Próbował grać szybko, czasem zbytnio się śpieszył, ale potrafił wykorzystać to, że rywal jest słaby.

Paweł Brożek - 1 . Asysta przy golu Soboty nie ma znaczenia. Piłka zagrana do niego równała się stracie. Marnował okazje podbramkowe na potęgę. Tuż przed przerwą wpadł na niego pędzący na bramkę Błaszczykowski. Pierwszy zmieniony.

Marcin Robak - 2 . Wyróżnił się żółtą kartką w końcówce. Poza tym chował się za plecami obrońców. Nad Brożkiem ma tę przewagę, że niczego nie zepsuł.

Adrian Mierzejewski i Paweł Wszołek grali zbyt krótko, by ich ocenić, ale warto zaznaczyć, że ten pierwszy strzelił gola.

Zobacz wideo
Copyright © Agora SA