Nie było rasistowskich przyśpiewek podczas meczu San Marino - Anglia

Angielska federacja (FA) nie stwierdziła, by podczas niedawnego meczu San Marino - Anglia w eliminacjach MŚ 2014 na trybunach miały miejsce rasistowskie przyśpiewki ze strony angielskich kibiców. Wcześniej o podobnych zdarzeniach donosiła FARE, czyli współpracująca z UEFA organizacja antyrasistowska. Obie drużyny to rywale Polski w grupie H.

80 tys. młodych graczy. Wśród nich kolejny supertalent?

Według doniesień angielscy kibole mieli z trybun wyzywać czarnoskórych piłkarzy Rio i Antona Ferdinanda. Ten pierwszy, stoper Manchesteru United, odmówił przyjazdu na kadrę, tłumacząc się rehabilitacją. Jego brat, który obecnie gra dla Bursasporu, był z kolei jednym z bohaterów afery sprzed dwóch lat, w której zarzucił obrońcy Chelsea Johnowi Terry'emu, że obraził go podczas meczu.

Piłkarskie władze mają obowiązek badać wszelkie doniesienia o rasistowskich incydentach na trybunach i jeżeli się potwierdzą, może karać odpowiedzialne federacje. Podczas eliminacji ukarano już m.in. Węgrów i Bułgarów meczami bez publiczności.

Specjaliści z FA przejrzeli wszelkie dostępne materiały i nie znaleźli przypadków, o których doniosła FARE. - Mają obowiązek informować o wszelkich tego typu przypadkach i w pełni ich w tym wspieramy. Ale nie znaleźliśmy żadnych dowodów na to, że nasi kibice śpiewali rasistowskie piosenki w czasie meczu - powiedział przedstawiciel angielskiej federacji Adrian Bevington. - Ale wciąż pracujemy. Jeśli znajdzie się choć jedna osoba, która coś takiego robiła i udowodnimy jej to, zostaną podjęte odpowiednie kroki - dodał.

Piszczek, Campos, Muserski ? - nieoczekiwana zamiana miejsc

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.