El. MŚ 2014. Ukraińcy chcą zatrudnić Harry'ego Redknappa

Kandydaturę byłego szkoleniowca Tottenhamu zaproponowała rada trenerów federacji.

Współgospodarze Euro 2012 i nasi rywale w eliminacjach mistrzostw świata w 2014 r. szukają selekcjonera od września, kiedy z funkcji niespodziewanie zrezygnował Oleg Błochin. Czołowi ukraińscy szkoleniowcy nie są zainteresowani posadą, bo albo mają lepszą pracę w klubach, albo nie czują się na siłach. - Nie okłamujmy się, wielu kandydatów u nas nie ma - stwierdził Miron Markiewicz, który też otrzymał propozycję, ale wolał zostać w Metaliście Charków.

Dlatego zdesperowany Anatolij Końkow, prezes federacji, zaproponował tę funkcję Andrijowi Szewczence, największej w ostatnich latach gwieździe ukraińskiej piłki. Były piłkarz Milanu i Chelsea, który po Euro 2012 zakończył karierę, zastanawiał się przez tydzień. W końcu stwierdził jednak, że też nie czuje się na siłach. We wtorek na posiedzeniu prezydium związku szef rady trenerów zaproponował, by zatrudnić szkoleniowca z Anglii, zaś członkowie rady - Oleg Łużnyj (były zawodnik Arsenalu) i Jurij Wernydub - rzucili nazwisko Harry'ego Redknappa.

Większość uczestników prezydium zaakceptowało kandydaturę 65-letniego Anglika. - Według mnie Redknapp będzie miał wielki autorytet u naszych reprezentantów. Ma duże doświadczenie i talent trenerski, potrafi motywować zawodników. Wszystkie drużyny, które prowadził, szybko poprawiały wyniki. To jeden z najlepszych angielskich specjalistów - mówił Michaił Fomienko, szef rady trenerów.

Przeciwny takiemu rozwiązaniu jest Błochin, który wolałby w roli swojego następcy Ukraińca. - Trzeba cenić swoich - podkreśla.

Redknapp przez trzy dekady pracy podniósł tylko jedno trofeum - puchar kraju z Portsmouth, ale zapracował na opinię najlepszego trenera z angielskim paszportem w Premier League. Tottenham przejmował, gdy ten zajmował miejsce w strefie spadkowej, po dwóch latach doprowadził go do ćwierćfinału Ligi Mistrzów. Latem został zwolniony, bo nie dogadał się w sprawie nowego kontraktu. Ma opinię trenera uwielbianego przez piłkarzy, nie zanudza ich odprawami taktycznymi, bo uważa, że "taktyka nie wygrywa meczów". - W szatni mamy tablicę, ale Harry z niej nie korzysta. 20 minut przed meczem mówi: grasz na lewej albo prawej stronie, pracuj ciężko, ciesz się grą i pokaż kibicom wszystko, co masz najlepszego. Obrońcy słyszą też, kogo mają pilnować przy stałych fragmentach. I to wszystko - mówił były piłkarz Tottenhamu Rafael van der Vaart.

Redknapp niedawno opowiadał jednak, że woli pracować w Premier League, niż wyjeżdżać za granicę. Według bukmacherów jest faworytem do przejęcia ostatniego w lidze Queens Park Rangers.

Ukraińcy zaczęli eliminacje mundialu od dobrego meczu i remisu z Anglią na Wembley, ale później wywieźli tylko punkt z Mołdawii i przegrali w Kijowie z Czarnogórą. By zachować szanse na awans, muszą w marcu pokonać na wyjeździe Polskę.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.