Kto powinien bronić w meczu z Anglią? [GŁOSUJ]
W bramce sprawdzony na Euro 2012, ale siedzący ostatnio na ławce rezerwowych PSV Eindhoven Przemysław Tytoń czy występujący na zapleczu angielskiej Premier League Tomasz Kuszczak? Na prawym skrzydle, za kontuzjowanego Jakuba Błaszczykowskiego, Kamil Grosicki, Waldemar Sobota, Jakub Kosecki, Paweł Wszołek, a może prawy obrońca Łukasz Piszczek? Czy w środku pomocy rządzić ma zbierający świetne recenzje za grę w Reims, ale niedoświadczony w kadrze Grzegorz Krychowiak? Czy w ataku warto sprawdzić najlepszego strzelca ekstraklasy, 18-letniego Arkadiusza Milika? Odpowiedzi na te pytania Fornalik ma dostać w piątkowy wieczór.
- Najtrudniej będzie zastąpić Błaszczykowskiego. Może to dziwnie zabrzmi, ale tak naprawdę nie da się tego zrobić - mówi Iwan. - Możemy się zastanawiać, kogo w jego miejsce wstawić. Opcji jest kilka - Grosicki, Kosecki, Sobota, przesunięcie z obrony Piszczka. Tu trener coś wymyśli, ale Kuba to lider tej reprezentacji, jej kapitan, człowiek, który ma wpływ na pozostałych zawodników, który ich motywuje. W tym kontekście zastąpić się go nie da, bo piłkarzy mających obycie w meczach z wielkimi rywalami, przy dużej publiczności i wielkiej presji mamy bardzo mało - wyjaśnia 40-krotny reprezentant Polski.
Były pomocnik kadry uważa, że najlepiej w roli zastępcy Błaszczykowskiego wypadłby Kosecki. - Sytuacja jest skomplikowana, dlatego nie komplikowałbym jej jeszcze bardziej przesuwaniem z prawej obrony na prawą pomoc Piszczka i przestawianiem Marcina Wasilewskiego ze środka defensywy na bok. Jeśli okaże się, że kontuzja Koseckiego nie jest poważna (zawodnik Legii skarży się na uraz pleców), to chciałbym go zobaczyć w meczu z RPA. Trener mógłby dać zagrać 45 minut jemu i połowę meczu innemu zawodnikowi. A gdyby legionista zagrał odważnie, gdyby pokazał, że nie boi się meczu z Anglikami, to we wtorek postawiłbym właśnie na niego, bo jest szybki i sprytny, co w starciach z rosłymi rywalami może być bardzo ważne. Poza tym jest mocny mentalnie, bo na co dzień gra w klubie, w którym jest wielka presja. Moim zdaniem on nie pęknie na widok 50 tysięcy ludzi na trybunach - tłumaczy Iwan.
Na Koseckiego i innych młodych zawodników liczy również Tomaszewski. - Dobrze, że Waldek powołał kilku naszych młodych chłopców. Właśnie o to chodzi, bo to oni są przyszłością kadry, a nie odpady francuskiej i niemieckiej piłki. Zgliszcza pozostałe po Franciszku Smudzie są już przez wszystkich przeczytane. Dlatego na wtorek trzeba szykować Wszołka, Krychowiaka i Koseckiego, bo oni mogą zamieszać Anglikom w głowach - przekonuje bohater pamiętnego meczu na Wembley.
- Po meczu z RPA Waldek musi mieć pewność co do jedenastki, jaką wystawi na Anglików i co do zmian, jakie będzie mógł w tym meczu zrobić. Z RPA trzeba sprawdzić wielu zawodników, bo we wtorek rezerwowi będą bardzo potrzebni. Bez nich Anglikom nie zaszkodzimy, oni będą musieli wejść na podmęczonego przeciwnika i pomóc go pokonać - dodaje Tomaszewski.
Podobnie na sprawę patrzy Marek Citko. - W meczu z RPA trzeba dać szansę młodzieży. Osobiście sprawdziłbym Arka Milika, żeby zapoznał się z atmosferą kadry, dzięki czemu mógłby być jokerem na Anglię - mówi były as łódzkiego Widzewa. - Z kolei Krychowiak jest dla mnie pewniakiem do gry w pierwszym składzie - dodaje Citko.
- Nie mam wątpliwości, że będziemy z niego zadowoleni. Nieważne, że w reprezentacji rozegrał dopiero trzy mecze. Spotkanie z RPA będzie dla niego bardzo dobrym przetarciem przed Anglią, której na pewno się wystraszy, bo to chłopak, którego trudni rywale tylko dodatkowo motywują - zapewnia odkrywca talentu 22-letniego Krychowiaka, Michał Globisz.
Od pomocnika Reims oczekujemy szczególnie dużo, bo zgrupowanie kadry z przyczyn osobistych opuścił Eugen Polanski.
- Wiem, że Waldek ma swoje problemy, ale prawda jest taka, że ma też wielką szansę na sukces. Anglicy nie są w najwyższej formie, jeśli nie pokonamy ich teraz, to kiedy? - pyta Tomaszewski. - Piłkarze doskonale zdają sobie sprawę z tego, że zawiedli, zajmując ostatnie miejsce w najsłabszej grupie na Euro 2012. Teraz mają świetną okazję, żeby się zrehabilitować. Z RPA mogą nawet przegrać, ważne, żeby Waldek wiedział, na kogo postawić w bramce, kogo wystawić w pomocy za Kubę itd. Życzę mu, żebyśmy za kilka dni zapomnieli o tych zgliszczach, które zostawił po sobie Smuda - kończy Tomaszewski.
W piątek grają: Anglia - San Marino, Mołdawia - Ukraina.