Mundial 2018. Mecz o 3. miejsce Anglia - Belgia. Anglia wleciała do strefy medalowej szarańczą i z Harrym Kane'em jako królem dobitek

Gdy piłka stoi, trudno Anglików zatrzymać. Zdobywanie bramek przychodziło im w Rosji łatwiej niż granie. Mecz z Belgią o trzecie miejsce to ostatnia parada stałych fragmentów, dla których Gareth Southgate szukał inspiracji w NFL i NBA.

Mogą w sobotę zdobyć medal, ale też uzupełnić jedną ważną lukę: tylko z Belgią grali w tych mistrzostwach i nie strzelili jej gola ze stałego fragmentu gry. Nie strzelili jego gola w ogóle. Bo pewnie gdyby się udało, to właśnie z karnego, wolnego albo rożnego. Tak zawsze padała ich pierwsza bramka w Rosji. Tak się zaczynała droga do każdego angielskiego zwycięstwa, ale też półfinał z Chorwacją.

Wszyscy wiedzą, że to ostatnia rzecz jaką należy w meczu z Anglikami robić. Trener Chorwatów przypominał, żeby nie faulować w okolicach pola karnego. Ale Luka Modrić nie wyplątał się w porę ze starcia z Dele Allim i już w piątej minucie piłkę na wprost bramki ustawił Kieran Tripping. Jeden z najlepszych piłkarzy mundialu na pozycji prawego wahadłowego. Ale też specjalista od podkręcania piłki prawą nogą, nazywany już pół-żartem "Beckhamem z Bury". Anglicy ustawili przy chorwackim murze dwie pary piłkarzy, zasłonili widok bramkarzowi. A Beckham z Bury podkręcił w górny róg. I tak padł 70. w tych mistrzostwach gol ze stałego fragmentu gry.

43,48 procent wszystkich bramek padło ze stałych fragmentów gry. To rekord

Siedemdziesiąty na 161 dotychczas zdobytych goli. 43,48 procent. Rejestry wcześniej w mundialu nienotowane. Rekordem było 36 procent z mistrzostw w 1998. Cztery lata temu w Brazylii tak padło tylko 27 procent bramek. W Rosji zagrania ze stojącej piłki były bronią i słabych, i mocnych. Blisko połowa drużyn zdobyła w tych MŚ ponad połowę swoich goli po stałym fragmencie gry. Francja tak przeszła od ćwierćfinału do finału: dośrodkowanie z rzutu wolnego i gol Raphaela Varane'a, dośrodkowanie z rzutu rożnego i gol Samuela Umtitiego . Polska tylko tak strzelała gole. Ale to Anglicy zamienili swój turniej w laboratorium stałych fragmentów gry.

Neymar dostanie od PSG podwyżkę? Ogromne pieniądze

Każde ich zwycięstwo w Rosji zaczynało się od takiego zagrania. Prowadzenie z Tunezją dał Harry Kane dobijając piłkę z bliska w zamieszaniu po rzucie rożnym. Prowadzenie z Panamą dał Kane z rzutu karnego. Prowadzenie z Kolumbią w 1/8 finału dał Kane z karnego. A karny był za faul na Kane'ie podczas rozgrywania rzutu rożnego.Napastnik Tottenhamu stał wówczas w czymś, co Anglicy nazywają "Love Train" (nazwę dał Glenn Hoddle w studiu ITV, a samo zagranie stosowali w ostatnich latach piłkarze Lincoln City), a ligowa Polska - szarańczą, z prawami autorskimi trenera Marka Motyki. Chodzi o takie rozegranie rzutu rożnego lub wolnego, w którym piłkarze drużyny atakującej stoją w grupie i zaczynają się rozbiegać w chwili dośrodkowania, myląc rywala. W wersji Anglia 2018 to wygląda rzeczywiście bardziej jak pociąg niż szarańcza: pięciu czy sześciu piłkarzy jeden za drugim, bardzo blisko siebie, nie pozwalając rywalom wcisnąć się pomiędzy. By potem temu wybranemu, który będzie skakał do dośrodkowania, dać zasłonę przed obrońcami rywala i przewagę ułamków sekundy. W 1/8 finału Carlos Sanchez z Kolumbii próbował się do tego pociągu wcisnąć, a potem nie nadążył za Kane'em i musiał go zatrzymać faulem. W kolejnej rundzie, półfinale ze Szwecją, prowadzenie dało dośrodkowanie z rzutu rożnego na głowę Harry'ego Maguire'a. Piłkarza, który bije tego lata rekordy popularności nie tylko jako swojak, który jeszcze niedawno jeździł za kadrą jako kibic, ale też piłkarz kluczowy przy stałych fragmentach gry: ze świetnym wyskokiem i bardzo odważny. On i John Stones, jakby powiedział Franciszek Smuda, nawet cegłę zagłówkują. Stones zdobył w Rosji dwie bramki po takich akcjach. Czyli zebrał już w jednych MŚ więcej bramek niż Wayne Rooney przez wszystkie lata. Również z Chorwacją Maguire i Stones mogli zdobyć gole. Maguire dwa razy doskakiwał do piłki po rzutach rożnych w pierwszej połowie, gdy Anglia miała jeszcze mecz pod kontrolą. Raz uderzył piłkę bardzo nieczysto, drugi raz - blisko słupka. Ale Stones jeszcze w dogrywce, gdy Anglia poza stałymi fragmentami nie miała już nic do zaprezentowania, był blisko odzyskania dla Anglików prowadzenia. Znów po rozegraniu z "Love Train". Uderzył dobrze, ale piłkę z bramki wybił Sime Vrsaljko.

Harry Kane, król stałych fragmentów

Gareth Southgate przypomniał przed półfinałem: gdy Niemcy zdobywali w 2014 mistrzostwo świata, w pięciu z siedmiu meczów zdobywali pierwszego gola ze stałego fragmentu gry. - Jeśli im posłużyło, dlaczego nie miałoby posłużyć nam - mówił Southgate. Anglicy pod tym względem  niemiecką normę - pięć meczów z otwarciem z SFG - wyrobili już w sześciu meczach turnieju.

Wimbledon. Iga Świątek zagra o tytuł! Wielki sukces 17-letniej Polki

Aż 9 z 12 goli piłkarzy Southgate'a w Rosji padło ze stałych fragmentów gry. Bezpośrednich, jak z Chorwacją. Albo po dośrodkowaniach, jak w pozostałych meczach. A nawet po rzutach wolnych rozpisanych na pół drużyny, jak jeden z goli strzelony Panamie, gdy pięciu kolejnych piłkarzy uderzało z pierwszej piłki. Jako ostatni, do siatki, uderzył głową John Stones.

MŚ 2018. Harry Kane to jeden z faworytów do tytułu króla strzelców mundialu MŚ 2018. Harry Kane to jeden z faworytów do tytułu króla strzelców mundialu ANTONIO CALANNI/AP

Harry Kane nie strzelił gola w ćwierćfinale ani półinale, ale idzie po tytuł króla strzelców mając sześć goli: trzy bramki z karnych, dwie dobitki w zamieszaniu po rzutach rożnych z Tunezją - pierwszą dobitkę nogą, drugą głową - i jeden gol po rykoszecie. Nawet w najgorszych dla Anglików - jeśli chodzi o jakość gry - minutach meczu z Chorwacją, czyli tuż przed dogrywką, Kane był bliski gola. Dośrodkowywał Trippier, a Kane będąc blisko bramki trafił piłkę nieczysto tylko dlatego, że wcześniej trącili ją przepychający się w polu karnym Dejan Lovren i Dele Alli.

W Euro 2016 to Kane dośrodkowywał. Teraz korzysta z dośrodkowań

To po roli Kane'a najlepiej widać zmianę, jaka zaszła w angielskim podejściu do rzutów rożnych i wolnych. Jeszcze dwa lata temu w Euro 2016 właśnie Kane był dorzucającym piłkę, przez co Anglicy pozbawiali się jego atutów w walce w polu karnym. Anglia przegrywa z Islandią, Harry Kane wykopuje piłkę z kolejnych daremnych rzutów rożnych - taki obraz Anglia zostawiła po sobie dwa lata temu we Francji. Wcześniej wykonawcą dośrodkowań był m.in. Wayne Rooney. Anglia nie strzeliła gola z SFG w mistrzostwach świata i Europy od mundialu w RPA w 2010. Przez ten czas miała 72 dośrodkowania ze stałych fragmentów. I ani jednego gola. Dziś dośrodkowują Trippier i Ashley Young. A niemal każde ich zagranie ze stojącej piłki sieje popłoch.

Antoine Griezmann nie dba o gole, nie dba o styl. Liczy się tylko, żeby na koszulce Francji była druga gwiazdka. "Nieważne jak"

Pożyczając zwrot ze słownika grupy kolarskiej Sky, można powiedzieć, że Southgate właśnie w stałych fragmentach znalazł dla Anglii "marginal gains", które oddzielają zwycięstwo od porażki. Świetnie się przygotował do pierwszego mundialu z VAR. Powtórki wideo studzą zapędy obrońców przy kryciu piłkarzy atakujących przy stałych fragmentach gry. A jeśli nie ostudzą, łatwo o rzut karny, jak choćby ten z Kolumbią. Southgate to entuzjasta nauki wspomagającej wyczynowy sport. Stały gość konferencji szkoleniowych dla elity brytyjskiego sportu i kursów dla najlepszych trenerów ze sportów olimpijskich. Inspiracji do przygotowań do mundialu sztab Southgate'a szukał u trenerów brytyjskich olimpijczyków w boksie, short-tracku, a nawet kajakarstwie górskim.

Trener reprezentacji Anglii Gareth Southgate Trener reprezentacji Anglii Gareth Southgate fot. www.instagram.com@menswearstyle

Amerykanie pokazują, jak atakować

Dave Reddin, dyrektor angielskiej federacji do spraw piłki wyczynowej i strategii, był w sztabie rugbistów zostających mistrzami świata w 1993 i pracował z olimpijczykami w Londynie 2012. Allan Russel, trener napastników w sztabie mundialowej Anglii, od 2010 grał w USA i jest zafascynowany rozwiązaniami ofensywnymi w tamtejszych ligach koszykówki i futbolu amerykańskiego. Wielu trenerów piłkarskich powtarza od dawna, że największe rezerwy w piłce nożnej wciąż tkwią w organizacji ataków, tu futbol jest w tyle za wieloma grami zespołowymi. Dlatego m.in. Juergen Klinsmann podczas swojej trenerskiej kadencji w Niemczech (pełnej unowocześnień  zaczerpniętych z amerykańskich sportów), chciał zatrudnić w DFB trenera z hokeja na trawie. Ale usłyszał, że przesadza z dziwactwami. 

Southgate skupił się na organizacji ataków przy stałych fragmentach. Na ruchu zawodnika który szuka okazji do strzału, ale równie mocno: na ruchach kolegów z drużyny, którzy mają dać mu zasłonę. Southgate pojechał na dwa ostatnie Super Bowl. Podczas Super Bowl 2018 był w Stanach gościem konferencji Leaders in Sports, na którą zresztą poleciał z szefem wspomnianej grupy Sky Dave'em Brailsfordem. Był na meczach NBA Minnesota Timberwolves, New Orleans Pelicans, Milwaukee Bucks. I ze stałych fragmentów gry zrobił boiskowy symbol wracającej do gry Anglii. Czy to da medal, okaże się w sobotę. Ale na pewno nie zostanie zapomniane.

Lubisz ciekawostki sportowe i niebanalne teksty. Wypróbuj nasz nowy newsletter. Zapraszamy, Łukasz Godlewski i Janusz Sadłowski

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.