- Dajcie nam zagrać trzy mecze, potem możecie krytykować - mówił tuż przed rozpoczęciem mistrzostw świata napastnik Rosjan - Arjom Dziuba. Rosja przystępowała do tego mundialu ze góry przegranej pozycji, a każdy fan Sbronej miał świadomość, że mimo słabej grupy, Rosja ma naprawdę małe szanse. W 2018 roku Rosja zagrała pięć meczów towarzyskich i aż cztery z nich przegrała. Po wygranej w 1/8 finału z Hiszpanią kraj jednak eksplodował.
Drużyna Czerczesowa pokazała, ile znaczy rozegranie świetnego meczu otwarcia. Gospodarze pokonali w nim Arabię Saudyjską 5:0 i nastroje u naszych sąsiadów wystrzeliły. Potem przyszło pewne zwycięstwo nad Egiptem i "wkalkulowana" porażka z Urugwajem.
Z Hiszpanią nikt nie oczekiwał sukcesu, ale każdy w niego wierzył. Kiedy bowiem pokonać Hiszpanię, jak nie teraz. Wstrząśnięta zwolnieniem Lopeteguiego na 50 godzin przed pierwszym meczem, niepewna w defensywie (5 bramek straconych w grupie) i krytykowana za bierność De Gei w bramce (obronił tylko jeden strzał). Czerczesow miał jednak swój plan, a tym planem było pozwolenie Hiszpanii na podawanie piłki w obrębie 30 metrów przed bramką. Później stały już jednak poważne zasieki, których gracze Hierro nie byli w stanie sforsować. Hiszpania biła głową w mur, którego nie była w stanie pokonać. Najlepiej pokazuje to tzw. heat mapa miejsc, w której najczęściej podawana były piłka.
Heatmapa Hiszpanów. Zdaniem ekspertów trawa w miejscach na boisku oznaczonych kolorem czerwonym będzie się rekultywować wiele miesięcy. Pod koniec dogrywki zaczęła jęczeć i błagać o litość. pic.twitter.com/BSexb7Mqvy
- Andrzej Gomołysek (@taktycznie) 1 lipca 2018
Hiszpania wymieniła w tym meczu rekordową liczbę 1029 podań, przy zaledwie 202 reprezentacji Rosji. Ba, sam Sergio Ramos zaliczył 141 podań. Dla porównania oficjalne statystyki FIFA mówią, że Granat, który pojawił się na boisku w 46 minucie i grał do 120 minuty. nie zaliczył żadnego celnego podania!
Hiszpania klepała i usypiała, a jej grę najlepiej opisuje mocny cytat Pepa Guardioli, który stwierdził kiedyś, że granie tiki-taki bez agresywności na boisku jest g*** warte.
Hiszpania cierpiała przez 120 minut, ale nie mniej niż Rosja, która ciągle była zmuszona do gonienia za piłką. Sborna była jednak na to gotowa, a każdy ekspert podkreśla znakomite przygotowanie fizyczne graczy Czerczesowa.
Oho, to będzie dogrywka??????
- Sebastian Staszewski (@s_staszewski) 1 lipca 2018
9 leżących kontra 0 leżących. Ups... #esprus pic.twitter.com/4YTKVaeRZY
Tuż po gwizdku oznaczającym dogrywkę dziewięciu graczy Sbornej padło na murawę i nie podnosiło się przez kilka minut. Wówczas wydawało się, że "czwarta zmiana" wprowadzona przez FIFA będzie tylko częściowym wybawieniem, bo Rosjanie wyglądali tak, jakby potrzebowali jeszcze piątej i szóstej zmianie. Hiszpanie wyglądali przy nich, jakby dopiero wyszli ze Spa, ale to jednak Rosja znów pokazała jak harować na boisku. W 120 minut z Hiszpanią przebiegli aż 146 kilometrów przy zaledwie 137 w wykonaniu Hiszpanów.
Spain completed 1,029 passes.
- Nick Harris (@sportingintel) 1 lipca 2018
Russia completed 202.
Spain ran 137km.
Russia ran 146km.
Source: FIFAhttps://t.co/aMpPLo3ITY
Już w fazie grupowej Rosja pokazała, że jest znakomicie przygotowana, co najlepiej oddaje tabelka przebiegniętych kilometrów i tempa, w jakim było to robione. Rosja biegali zdecydowanie najwięcej i robili to na wysokim tempie. Gospodarze w fazie grupowej wygrywali także (z dużą przewagą) w klasyfikacji sprintów. Warto również zaznaczyć, że całkiem dobrze wyglądali w tej klasyfikacji Polacy, którzy posądzani byli o słabe przygotowanie do turnieju. Liczba przebiegniętych kilometrów i tempo mówią jednak co innego.
Twitter.com
Tak dobre wyniki Rosjan rzuciły jednak cień podejrzeń na dopingową przeszłość rosyjskiego sportu. Ostatnie lata pokazały, że Rosjanie z chęcią wykorzystywali rozwój farmakologii, a w czasie igrzysk w Soczi mieliśmy prawdziwe apogeum. Teraz w Internecie też pojawiają się spekulacje, czy rosyjscy piłkarze są na pewno "czyści". W czasie meczu Rosja - Hiszpania, furorę na Twitterze robił tweet ze zdjęciami Dziuby, na którego ręce można było dostrzec dziwne ślady na zgięciu łokcia. Możemy mieć jednak nadzieję, że to tylko plotki, a Rosjanie tylko obrywają rykoszetem za swoją dopingową przeszłość.
Rosji nie pomaga też fakt, że dużym zwolennikiem sztabu i samego Czerczesowa był Witalij Mutko, czyli były wicepremier Rosji i były prezes federacji piłkarskiej. Niestety, Mutko został zmuszony do wycofania się z życiu publicznego, po tym, jak został uznany za jednego z głównych winnych wielkiego skandalu dopingowego po Igrzyskach Olimpijskich w Soczi.
- Alex (@goonermvp) 1 lipca 2018