Mistrzostwa Świata. Rosja - Arabia Saudyjska. Outsiderzy na początek

Choć dla większości niewyjście Rosji z tak słabej grupy będzie szokiem, nie jest to wcale nierealny scenariusz. Ekipa Stanisława Czerczesowa nawet w starciu z tak egzotycznym rywalem jak Arabia Saudyjska nie jest zdecydowanym faworytem.
MŚ 2018. Stanisław Czerczesow na treningu reprezentacji Rosji MŚ 2018. Stanisław Czerczesow na treningu reprezentacji Rosji ANTONIO CALANNI/AP

Ukręcanie bicza

Podopiecznym byłego trenera Legii mocno brakuje piłkarskiej jakości. Aktualnych reprezentantów Sbornej próżno szukać po najlepszych klubach, znaczna większość występuje w rodzimych rozgrywkach. W tych okolicznościach głównym celem Czerczesowa jest utrzymanie stabilności w defensywie i stwarzanie szans w możliwie najmniej ryzykowny sposób. W ustawieniu z trójką defensorów najbardziej skrajni Kudriaszow i Granat występują w analogicznych rolach w swoim klubie, co nieco ułatwia przeniesienie takiej gry do kadry. W momencie, gdy zespół nie ma piłki, szybko formowane jest ustawienie 5-4-1, dzięki głębokiemu ustawieniu wahadeł. Taka formacja to punkt wyjściowy do pressingu, w którym pomocnicy starają się odzyskać piłkę, spychając rywali do boku. Z kolei gęsta defensywa pozostaje w odwodzie, jeśli próba taka zakończy się fiaskiem.

Groźny niedźwiedź...

Przypominać to może nieco grę znaną z występów zespołów o niskim poziomie piłkarskim, ale takim też na tle pozostałych uczestników mundialu jawi się Rosja. Jeśli można by gdzieś szukać silnych punktów, najprędzej znajdą się one w pomocy. Dzagojew i Gołowin są w stanie wziąć na siebie ciężar gry, dość skutecznie radzą sobie z pressingiem i potrafią zagrać nieszablonowe podanie z głębi. Często też schodzą w okolice pola karnego, by pomóc w odbiorze i szybko znaleźć się przy piłce, co umożliwi im uczestniczenie w rozprowadzeniu kontry. Na ten moment to główna broń Rosjan. Jednakże, kiedy jej użycie jest niemożliwe, podopieczni Czerczesowa również nie przebierają w środkach. Starają się wówczas wciągnąć nieco rywali na własną połowę i przenieść ciężar gry długim podaniem. W roli głównej także i tu występują główni playmakerzy Sbornej, a gdy pressing w środku jest zbyt intensywny - któryś ze skrajnych obrońców.

...ale bez zębów

Taka gra ma jednak pewien minus. Także w przodach reprezentacji Rosji brakuje jakości i zawodników, którzy indywidualną akcją byliby w stanie stworzyć przewagę. Smołow nieźle odnajduje się w grze kombinacyjnej, jednak by do niej doszło, ze wsparciem muszą dotrzeć partnerzy. Dziuba z kolei najlepiej odnajduje się w roli target-mana, wieży, na którą są zagrywane dalsze zagrania. Pozostaje więc prawdopodobnym wariantem w momencie, gdy rywale cofną się głęboko i będą się bronić w okolicy własnej szesnastki. Wówczas jego wzrost okaże się bezcenny. Do bardziej proaktywnej postawy pierwszym wyborem pozostaje jednak napastnik Krasnodaru.

MŚ 2018. Stanisław Czerczesow na treningu reprezentacji Rosji MŚ 2018. Stanisław Czerczesow na treningu reprezentacji Rosji MATTHIAS SCHRADER/AP

Bez ryzyka

Bo, mimo, że Saudyjczycy również stawiają przede wszystkim na stabilność w defensywie, ciężko sobie wyobrazić, żeby w tym meczu nie powalczyli o więcej niż punkt. Organizacyjnie nie prezentują się gorzej niż Rosjanie, stabilnie formując linie obronne i kładąc nacisk na szybkie akcje. Rolę Dzagojewa i Gołowina pełni tu Al-Jassim, jednakże zamiast podań prostopadłych częściej stosuje on przerzuty w wolne sektory boiska, gdzie Saudyjczycy szybko angażują 2-3 zawodników, starając się dojść do sytuacji strzeleckiej. Al-Dawsari czy Al-Sahlawi są w stanie wykorzystać odrobinę miejsca, by móc stworzyć zagrożenie, nawet przy stabilnej i gęstej defensywie Rosjan.

Proste środki

Szansa Sbornej tkwi głównie w problemach z wyprowadzaniem piłki przez Saudyjczyków. Są oni dość podatni na straty na własnej połowie i kontry, zwłaszcza gdy zaskoczy ich błyskawiczna pułapka pressingowa i nie zdążą pozbyć się piłki długim podaniem. Wyższy pressing niesie jednak ze sobą ryzyko rozluźnienie defensywy. Czerczesow przy tym średnio może sobie pozwolić na nudne 0-0 z tak nisko notowanym rywalem, co przynajmniej na poziomie emocji może uratować to starcie dwóch mało błyskotliwych ekip

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.