Messi został zawieszony na cztery mecze po tym, jak 23 marca w wygranym 1:0 przez Argentynę meczu z Chile zwymyślał sędziego liniowego. Argentyńczyk za swój wybryk został osądzony w ekspresowym tempie, pierwszy mecz kary zawieszenia odbył kilka godzin po werdykcie. Nie mógł zagrać w marcowej potyczce z Boliwią, którą Argentyna przegrała 0:2.
Messi odwołał się od kary. W piątek FIFA zdecydowała się o jej skróceniu o trzy spotkania. Choć uznano zagranie piłkarza za naganne, to jednak stwierdzono, że nie było podstaw ani wystarczających dowodów do tego, tak szybko przesądzić o takiej karze. Podkreślono też, że obraza sędziego stoi w sprzeczności z duchem fair play.
Decyzha FIFA oznacza, że Messi będzie mógł zagrać już w najbliższym meczu Argentyny w el. MŚ 2018. 31 sierpnia zmierzą się z Urugwajem.
Sytuacja Argentyny w walce o bilety na mundial jest trudna. Na cztery kolejki przed zakończeniem eliminacji zajmuje dopiero piąte miejsce w grupie eliminacyjnej. Jeśli utrzyma tą lokatę, zmierzy się w dodatkowym dwumeczu z najlepszą drużyną ze strefy Oceanii. Jeśli awansuje do pierwszej czwórki będzie mieć pewne miejsce na mundialu, ale jak spadnie poniżej piątego miejsca, do Rosji nie pojedzie.