Piłka nożna. Domenech: Banda nieodpowiedzialnych bachorów

Raymund Domenech w środowym wywiadzie dla dziennika L'Express odniósł się do tegorocznych Mistrzostw Świata, po których skonfliktowany z drużyną, zrezygnował w atmosferze skandalu z funkcji selekcjonera reprezentacji Francji. Francuskich kadrowiczów nazwał ?bandą nieodpowiedzialnych bachorów?.

W meczu fazy grupowej MŚ z Meksykiem Nicolas Anelka obraźliwie odniósł się do trenera Raymunda Domenecha, gdy ten udzielał mu wskazówek taktycznych. Za karygodne zachowanie piłkarz Chelsea Londyn został wysłany do domu.

Decyzja federacji o wyrzuceniu z kadry Anelki, stała się iskrą zapalną buntu jedynego w swoim rodzaju. Pozostali piłkarze francuskiej reprezentacji odmówili udziału w treningu i ostentacyjnie zostali w autokarze, który przywiózł ich na boisko, na którym czekał na nich sztab szkoleniowy, by rozpocząć przygotowania do meczu.

Organizatorem protestu był Patrice Evra, kapitan drużyny trójkolorowych. Sprawa szybko trafiła do mediów. Francuska prasa nie pozostawiła suchej nitki zarówno na renegatach jak i na szkoleniowcu. Francuzi zajęli ostatnie miejsce w swojej grupie i szybko pożegnali się z mundialem.

- Kiedy wszedłem do autokaru, żeby poprosić ich o wyjście na trening, nie było tam nikogo, kto powiedziałby mi wprost co robią. Według mnie nie było tam żadnego lidera. Godzinę czekałem, aż ktoś wyjdzie, weźmie na siebie odpowiedzialność i zakończy tę maskaradę - powiedział w środę francuskiej gazecie trener.

- Teraz wiem, że się myliłem. Dokładnie wiedzieli co się dzieje. Specjalnie zasłonili okna, żeby nikt z mediów nie mógł zajrzeć do środka. Z perspektywy czasu postrzegam ich jako bandę nieodpowiedzialnych bachorów - skwitował zachowanie piłkarzy Domenech.

Zwycięstwo w meczu z Brazylią podopiecznych Laurenta Blanca

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.