Gwiazda Kanonierów w środę zmierzy się z Niemcami w półfinale mistrzostw świata. Jednak ciągłe medialne spekulacje na temat zmiany klubu nie dają mu w pełni skupić się na mundialowym spotkaniu. To kolejne transferowe lato, pełne plotek na temat Fabregasa.
Sam zainteresowany, zdążył już w rozmowie z trenerem Arsenalu Arsenem Wengerem wyrazić chęć gry dla Katalaończyków. . Nikt jednak w Londynie na ma zamiaru pozbywać się Hiszpana. Szczególnie, że obecny kontrakt obowiązuje go jeszcze przez 5 lat.
Na początku czerwca Arsenal odrzucił ofertę wysokości 35 milionów euro za 23-letniego reprezentanta Hiszpanii. Londyńczycy liczą, że zarobią więcej, bo Fabregas jest wychowankiem Katalończyków i zarówno piłkarz jak i jego były klub są zainteresowane transferem.
Rosell nie zamierza jednak zapłacić więcej za 23 - letniego piłkarza: - Cały świat wie , że Fabregas chce grać u nas. I my tego chcemy, ale nie ma mowy, żebyśmy zapłacili 50 czy 60 milionów euro za Cesca - powiedział
- Sprawa jego transferu stała się sprawą publiczną. To najgorsza rzecz jaka mogła nas spotkać, ponieważ, w takich wypadkach klub sprzedający piłkarza znacznie zawyża jego cenę. - powiedział prezydent FC Barcelony.
Hiszpanie o Niemcach: najgroźniejszy rywal ze wszystkich na mundialu
Jeśli nie Fabregas to Robben