Brazylia po wygranej 2:1 z Kolumbią awansowała do półfinału mistrzostw świata, w którym zmierzy się z Niemcami. Neymar w tym meczu nie zagra. W nocy naszego czasu doktor reprezentacji Rodrigo Lasmar ogłosił, że gwiazdor "Canarinhos" nie zagra już na mundialu.
Pod szpitalem św. Karola w Fortalezie na wieści o stanie zdrowia piłkarza czekały dziesiątki kibiców, którzy momentami głośnym dopingiem wspierali piłkarza. - To najgorsza wiadomość z możliwych. On jest dla nas piekielnie ważny. Z Niemcami będzie nam się grało ciężko. Oni muszą się zjednoczyć i grać dla niego - mówił jeden z fanów.
W podobnym tonie wypowiadają się piłkarze. - Neymar miał wszystko, by zostać najlepszym graczem turnieju. To będzie dla nas dodatkowa motywacja i jemu zadedykujemy tytuł - mówił Hulk.
- To wspaniała osoba i wielki piłkarz. Anulowałbym mojego gola, gdyby to pozwoliło uniknąć jego kontuzji - stwierdził David Luiz.
- Nasza gra od niego zależy i jego brak oznacza dla nas rewolucję. Teraz zrobimy wszystko, by zdobyć ten tytuł dla niego. On bardzo czekał na ten moment, więc teraz my musimy się zjednoczyć i grać w kolejnym meczu tak, jakby od tego zależało nasze życie - mówił kapitan reprezentacji Brazylii Thiago Silva.