- Wierzę w cuda. Wiemy, że mecz z Ghaną będzie ciężki, ale musimy walczyć. To motto, które nam przyświeca. Jest nadzieja, więc postaramy się ją wykorzystać - powiedział przed spotkaniem Portugalia - Ghana Pepe.
- Nie zasługujemy na ostatnie miejsce w grupie. Mamy znacznie więcej jakości. Z graczami, jakich posiadamy, nie powinniśmy znaleźć się w obecnej sytuacji - dodał stoper Realu Madryt. Pepe wraca do gry po czerwonej kartce z meczu z Niemcami (0:4). - Mam nadzieję, że trener znów na mnie postawi. Jeśli otrzymam swoją szansę, na pewno postaram się ją wykorzystać - podsumował 31-latek.
Portugalia zagra z Ghaną bez kontuzjowanych Fabio Coentrao (opuścił już zgrupowanie), Andre Almeidy, Hugo Almeidy, Heldera Postigi i bramkarza Rui Patricio. Wygląda na to, że na lewej stronie wystąpi Ricardo Costa, duet środkowych obrońców stworzą Pepe i Bruno Alves, a do linii pomocy wróci Miguel Veloso.
Aby myśleć o awansie do 1/8 finału, Portugalia musi pokonać Ghanę i liczyć na przegraną reprezentacji Stanów Zjednoczonych w starciu z Niemcami.