Na antenie radia Onda Cero Xabi Alonso zaprzeczył, jakoby po mundialu w Brazylii miał zamiar zakończyć reprezentacyjną karierę. 32-letni pomocnik był jednym z najbardziej krytykowanych piłkarzy "La Roja". Hiszpańskie media donosiły, że po 11 latach występów w narodowej reprezentacji były piłkarz Liverpoolu postanowił skupić się na występach w klubie.
- Nadal nie podjąłem ostatecznej decyzji. Na razie jestem skupiony na ostatnim meczu mistrzostw. Chcę zakończyć ten turniej w dobrym stylu, a następnie wyjechać na wakacje i należycie odpocząć. Potem podejmę decyzję. Teraz to nie jest dobry czas - powiedział Alonso.
Po porażce z Chile (0:2) 32-latek przyznał, że Hiszpanom brakowało ambicji i głodu zwycięstw. Wypowiedź pomocnika "La Roja" nie spodobała się pozostałym reprezentantom. - Nie mam zamiaru mówić o tym, co się dzieje w szatni. Atmosfera jest taka sama jak dwa lata temu, kiedy wygrywaliśmy Euro 2012. Wiemy, że brakowało nam intensywności, ale nasz entuzjazm był na tym samym poziomie - podsumował Alonso.