MŚ 2014. Rosja - Korea Południowa. Nadzieja Rosji bezbarwna

Kokorin w eliminacjach grał na lewym skrzydle, lecz dziś wystąpił jako środkowy napastnik. Stało się tak wobec słabej postawy innych napastników, głównie Aleksandra Kierżakowa. W kadrze Fabia Capella Kokorin należy do czołowych postaci.

Ale z Koreą nie zdziałał zbyt wiele - podobnie jak i reszta jego kolegów. Posyłali oni na niego liczne wrzutki, lecz były one niecelne. Inna sprawa, że z pięciu pojedynków powietrznych mierzący 183 cm wzrostu zawodnik wygrał zaledwie dwa.

W pierwszej połowie był odizolowany, przy piłce znalazł się zaledwie 13 razy; w drugiej części gry było niewiele lepiej, dorzucił do tego kolejnych 18 kontaktów.

Z czego można było go zapamiętać? Ze słabych strzałów głową oraz licznych... fauli. Przekraczał przepisy aż sześć razy, faulując Koreańczyków wszędzie, począwszy od własnej połowy przez środek boiska aż po pole karne rywala.

Za jego plecami ewidentnie brakowało zawodnika pokroju Ałana Dżagojewa. Dżagojew wszedł na boisko w 59. minucie, ale pograł za Kokorinem zaledwie przez 12 minut - bo wtedy na murawie pojawił się Kierżakow, spychając Kokorina na lewe skrzydło.

Jego bilans reprezentacyjny na kolana nie powala. W 23 meczach zdobył pięć bramek - cztery w eliminacjach do brazylijskiego mundialu (po dwie z Azerbejdżanem i Izraelem) oraz jedną w sparingu z Armenią.

Dużo lepiej wiedzie mu się w klubie. W wieku 23 lat został najmłodszym piłkarzem jaki zdobył co najmniej dziesięć goli w tamtejszej lidze. Stało się to w ostatnim sezonie, te dziesięć bramek uzyskał w 26 meczach, dorzucając do tego sześć asyst.

Ma potencjał na to, by móc poprowadzić linię ataku Rosji na mundialu za cztery lata, ale z Koreą Południową tego nie pokazał. Jeśli Rosjanie chcą awansować do fazy pucharowej po raz pierwszy od upadku ZSRR, muszą wymagać od niego więcej.

KONKURS! Zobacz decydujące mecze MŚ w niezwykłej jakości!

źródło: Okazje.info