Robin van Persie powiedział, że jego pierwszy gol z meczu z Hiszpanią jest najpiękniejszym, jaki kiedykolwiek zdobył. - To była wspaniała bramka. Sytuacja nie była łatwa. Zauważyłem, że Casillas jest wysunięty i zdecydowałem się zaryzykować - powiedział w rozmowie z "The Sun" Holender.
30-latek podkreślał również wagę swojego trafienia. - To w końcu mistrzostwa świata. Graliśmy przeciwko drużynie, która broni tytułu. Hiszpania ma niesamowity zespół - dodał van Persie.
Napastnik "Oranje" uważa, że jest za wcześnie, aby mówić o medalowych szansach jego drużyny. - Osiągnęliśmy imponujący wynik, w który ciągle nie możemy uwierzyć, ale przed nami długa droga. To jest mój piąty duży turniej i wiem, jak to działa: euforia mija szybko, a grać trzeba dalej. Mamy trenera, który bardzo dużo wygrał. Jest szanowany i ceniony przez zespół. On zawsze każe nam szanować przeciwników, ale podkreśla, że nie należy się ich bać. To zadziałało w meczu z Hiszpanią - podsumował Holender.