Mundial 2014. Pogba to nowy Zidane? Na razie tego nie pokazał

Paul Pogba, 21-letni gracz Juventusu, pojechał na ten mundial z etykietką ?nowego Zidane'a?. W pierwszym meczu Francuzów na mistrzostwach świata z Hondurasem swojego wielkiego poprzednika przypomniał raz - gdy kopał się na boisku z rywalem.

- Na pewno nie będzie nam łatwo. Każda grupa ma silne drużyny i nie inaczej jest w naszej - mówił Paul Pogba przed mundialem w wywiadzie dla L'Equipe. Sporo było w tym kurtuazji, bo wyższość Francuzów w tym meczu była aż nadto widoczna.

Niewielka była w tym jednak zasługa Paula Pogby, który miniony sezon ligowy miał doskonały i w Juventusie w 36 meczach ligowych strzelił siedem goli. W meczu z Hondurasem został ustawiony w środku boiska, biegał nieco bliżej prawej strony. Choć właśnie stamtąd szła lwia część ataków Francuzów, Pogba - o dziwo - w większości nie brał udziału. Więcej energii poświęcał siłowej walce z rywalami, niż kreowaniu akcji swojego zespołu.

Nie zmienia to faktu, że należał do pierwszoplanowych uczestników tego meczu. W 25. minucie w sporej odległości od pola karnego Hondurasu wdał się w kopaninę z Wilsonem Palaciosem. Najpierw Honduranin kopnął leżącego Francuza, potem Pogba próbował zrewanżować się tym samym, ale... nie sięgnął rywala. Powalił go więc, podkładając mu drugą nogę. Sędzia solidarnie obu rozdał po żółtej kartce. A Piotr Mikołajczyk ze sport.pl, nawiązując do sposobu, w jaki Zinedine Zidane starciem z Marco Materazzim kończył swoją wielką karierę, zauważył:

Do kolejnego starcia obu piłkarzy doszło w 42. minucie meczu. Na nieszczęście Honduranina - w polu karnym. Palacios myślał, że atakuje Pogbę bark w bark, problem w tym, że Francuz był do niego odwrócony plecami. Efekt? Dość oczywisty faul na Pogbie, po którym sędzia podyktował rzut karny i z drugą żółtą kartką wyrzucił Palaciosa z boiska. Szef skautingu w PZPN Maciej Chorążyk:

Jedenastkę wykorzystał Karim Benzema i do przerwy Francuzi swoją kolosalną przewagę nad rywalami udokumentowali choć jedną bramką. Krótko po przerwie podwyższyli prowadzenie na 2:0, a Pogba nie zdążył błysnąć niczym szczególnym, zanim trener Didier Dechamps zdecydował się zdjąć go z boiska. Uczynił to w 57. minucie - po trosze w obawie przed tym, by krewki Francuz nie wyleciał z boiska z drugą żółtą kartką.

Bilans pierwszego meczu Paula Pogby na mundialu jest jednak mizerny - zakończył występ bez oddanego strzału, z 42 celnymi podaniami i siedmioma przebiegniętymi kilometrami.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.