Mundial 2014. Ostatni turniej Pirlo, czy Anglikom uda się go zatrzymać?

Jak zatrzymać Andreę Pirlo? To pytanie zadawało sobie wielu trenerów, ale nielicznym ta sztuka się udała. Recepty przed niedzielnym meczem Anglia - Włochy szuka również selekcjoner tych pierwszych, Roy Hodgson, ale zadanie będzie miał utrudnione. Pirlo zobaczymy w nieco innej roli niż zazwyczaj.

Pirlo to regista, a regista to Pirlo - czyli "cofnięty rozgrywający", piłkarz dyrygujący grą swojej drużyny tuż sprzed linii obrony. Ale tym razem "Pirlinho", jak sam siebie nazywa, będzie grał w środku pomocy, prawdopodobnie w formacji 4-1-3-1-1. Przed obroną jako defensywny pomocnik grać będzie Daniele De Rossi.

Wpływ Pirlo na rozegranie może nieco zmaleć, lecz przez to ciężej go będzie upilnować. Tym bardziej, iż role nie zostaną przypisane sztywno. - Planujemy wymieniać się pozycjami w pomocy, by zmylić naszych rywali. To system wymagający rotacji, czasem idziesz do przodu, czasem musisz się wrócić - powiedział Pirlo. W swojej autobiografii "Myślę, więc gram" pisał o sobie, że na boisku jest jak "wędrujący Rom, pomocnik, który ciągle szuka wolnej przestrzeni, gdzie może się na chwilę przemieścić, by zgubić swoich prześladowców". - Potrzebuję jedynie kilku metrów kwadratowych, by być tam samemu. W tej przestrzeni mogę robić to, co do mnie należy - wziąć piłkę, oddać koledze, a kolega strzela bramkę. To się nazywa asystą, to mój sposób na szerzenie radości.

Co ciekawe, m.in. przez spór o jego pozycję odszedł z Milanu - ówczesny trener Massimiliano Allegri nie widział go w roli registy, lecz w środku pomocy. To była jedna z kości niezgody, głównych powodów, dla których dziś reprezentuje barwy Juventusu.

A Anglicy nauczeni doświadczeniem z EURO 2012 wiedzą, że nie można mu dać zbyt dużej swobody. Inaczej o zwycięstwie będą mogli tylko pomarzyć.

Hodgson twierdzi, iż ma pomysł na zatrzymanie Pirlo. Receptą na jego powstrzymanie jest po prostu lepsza gra niż dwa lata temu, bardziej energiczna oraz kompaktowa. Anglicy muszą grać swoje, nie oglądając się na rywala. To Włosi powinni zastanawiać się, jak powstrzymać Stevena Gerrarda czy Wayne'a Rooneya. - Kluczem do zwycięstwa jest dobra organizacja w tyłach i oddawanie piłek bardziej kreatywnym piłkarzom, by stwarzali okazje - powiedział obrońca Anglików, Gary Cahill.

Wtedy podopieczni Hodgsona cofnęli się i oddali pole do popisu rywalom, mieli zaledwie 36 procent posiadania piłki. W ataku poza pierwszymi minutami nie istnieli niemal w ogóle. Przez 120 minut gry zanotowali dziewięć prób strzału przy trzydziestu pięciu Włochów i tylko przez ich nieskuteczność półfinalistę wyłoniły dopiero rzuty karne.

Ale zatrzymać Pirlo, który zdaniem Jacka Wilshere'a jest dla Italii ważny tak samo jak Steven Gerrard dla Anglii, starało się wielu. - Najprostszym pomysłem jest krycie indywidualne - pisze w "The Independent" Rafael Benitez. - Proste w teorii? Może. Proste w praktyce? Nie. Nawet jeśli taki ktoś jak Danny Welbeck będzie przebywał na boisku z zadaniem powstrzymania Pirlo - nieustanne gonienie za nim, zamykanie opcji do podania - Włoch nadal ma umiejętności pozwalające mu na znalezienie sobie przestrzeni i wykonania podania, które potrafi zmienić wszystko.

Można skupić się wyłącznie na Pirlo, ale inni zawodnicy również potrafią użądlić dokładnym podaniem. Chociażby Marco Verratti, który prawdopodobnie zagra u boku Pirlo. - Nie mam z nim żadnego problemu: może grać z każdym, ma międzynarodowe doświadczenie oraz odpowiedni charakter. Posiada umiejętności predestynujące go do stania się wielką gwiazdą - powiedział Pirlo o Verrattim.

Czy Włosi cierpią na "Pirlodependencię"? Historia występów reprezentacji Włoch na wielkich turniejach pokazuje, iż coś jest na rzeczy. Jeśli Pirlo nie prezentuje się dobrze, Włochy zawodzą.

Na EURO 2004 nie zagrał w pierwszym meczu z Danią. Italia go zremisowała, to zaważyło na tym, iż nie wyszli z grupy. W ćwierćfinale EURO 2008 był zawieszony podczas meczu z Hiszpanią. Włosi przegrali go po rzutach karnych. Na poprzednim mundialu zagrał niecałą połowę w meczu ze Słowacją - "Squadra Azzurra" zdobyła dwie bramki w tym czasie, ale i tak odpadła.

Podczas wygranych MŚ 2006 nie był kluczową postacią, lecz jego rola była niezwykle ważna. I to on wypracował bramkę w dogrywce z Niemcami, dającą przepustkę do finału. To on poprowadził Włochy do finału EURO 2012, to po jego podaniu do Antonio Di Natale Hiszpanie stracili jedyną bramkę podczas tego turnieju.

Ten turniej jest dla niego wyjątkowo ważny. To podczas niego Andrea Pirlo po raz ostatni założy koszulkę reprezentacji Włoch. Chce oddać pole do popisu innym. Ale wcześniej ma swoją misję do wykonania. - Nie będę zadowolony z wyjścia z grupy czy dotarcia do ćwierćfinałów. Możemy zajść dalej - twierdzi. Te kilka występów będzie miało niebagatelny wpływ na to, jak zostanie zapamiętany z występów w niebieskiej koszulce.

Tak kibice na świecie oglądają MŚ 2014 [AKTUALIZUJEMY ZDJĘCIA]

Więcej o:
Copyright © Agora SA