MŚ 2014. Kolumbia groźna nawet bez Falcao

Brak Radamela Falcao nie przekreśla szans Kolumbii na zamieszanie w czołówce mundialowej stawki. Jose Pekerman ma w drużynie piłkarzy, którzy z powodzeniem mogą zastąpić ?El Tigre?. W sobotę o godz. 18. Kolumbia rozegra z Grecją pierwszy mecz na mundialu. Relacja z Zczuba i na żywo.

Na początku roku Radamel Falcao zerwał więzadła krzyżowe w kolanie. Cały kraj śledził jego walkę o powrót do zdrowia. 2 czerwca, podczas zgłaszania ostatecznej kadry Kolumbii na mistrzostwa świata, Jose Pekerman ogłosił, że "Los Cafeteros" będą musieli zagrać w Brazylii bez swojego największego asa. - To najsmutniejszy dzień mojej pracy, od kiedy zostałem trenerem reprezentacji Kolumbii - powiedział Pekerman. Niektórzy kibice "Los Cafeteros" uznali więc, że ich pupile nie mają po co jechać na mundial, a dziennikarze i eksperci zaczęli wycofywać Kolumbię z grona potencjalnych rewelacji turnieju. Niepotrzebnie, bo drużyna z Ameryki Południowej to nie tylko Falcao.

Dostępu do bramki strzegą doświadczeni Cristian Zapata (AC Milan), Pablo Armero (West Ham United), Mario Yepes (Atalanta Bergamo) i Juan Cuniga (Napoli). Przy rutyniarzach terminują perspektywiczni Santiago Arias z PSV Eindhoven oraz Eder Balanta, na co dzień występujący w barwach River Plate Buenos Aires, ale już przymierzany m.in. do Barcelony.

W przednich formacjach Pekerman także cierpi na kłopot bogactwa. Fredy Guarin z Interu Mediolan i Juan Cuadrado z Fiorentiny to gwiazdy Serie A. Na Cuadrado sieci zarzuciła Barcelona, która widzi w nim nie tylko następcę Daniego Alvesa, ale również możliwe wzmocnienie linii ataku. 26-latek jest bardzo wszechstronnym piłkarzem, mogącym występować nawet na czterech pozycjach.

Za zdobywanie goli odpowiada m.in. rewelacyjny Carlos Bacca. 27-latek kosztował Sevillę raptem 7 mln euro, a w minionym sezonie wpakował dla Andaluzyjczyków 21 goli. Ponoć Juventus Turyn oferuje za niego 15 mln euro. Trudno sobie wyobrazić, że kiedy w 2011 roku rozpoczynał swoją przygodę z belgijskim Clubem Brugge, był piłkarzem kompletnie anonimowym.

Obok snajpera Sevilli zagra prawdopodobnie James Rodriguez, wielka nadzieja AS Monaco. Przed rokiem francuski klub zapłacił za 22-latka 45 mln euro. Rodriguez odwdzięczył się 10 golami i 14 asystami. Atak uzupełni Teo Guttierez, ekscentryczny napastnik River Plate, który w klubie gaśnie, aby w reprezentacji niemal co mecz wyrastać na bohatera z prawdziwego zdarzenia. A są jeszcze Victor Ibarbo, Jackson Martinez (namaszczony w FC Porto na następcę Falcao) i Luis Muriel z Udinese Calcio.

Wygląda więc na to, że dla Kolumbii nadeszły lepsze czasy. W 2012 roku "Los Cafeteros" zdobyli najwięcej punktów w rankingu FIFA. Wg najnowszego zestawienia plasują się na 8. miejscu. To nie tylko efekt doskonałych eliminacji, ale również dobrej postawy w meczach sparingowych. W ostatnich, przedmundialowych próbach drużyna Pekermana zremisowała z Senegalem 2:2 i pokonała Jordanię 3:0. Ba, w listopadzie 2013 roku "Los Cafeteros" wygrali z Belgią 2:0 i zremisowali bezbramkowo z Holandią.

Kolumbia tylko cztery razy grała na mundialu i tylko raz, w 1990 roku, awansowała do drugiej rundy. Wówczas również była typowana do miana rewelacji turnieju. Specjalizujący się w młodzieżowych triumfach Pekerman ma wreszcie poprowadzić "Los Cafeteros" do medalu mistrzostw świata. Kolumbia powierzyła mu najzdolniejsze pokolenie swoich piłkarzy od lat. Jeśli wygra, będzie noszony na rękach. W innym przypadku zostanie z niczym. Zawsze jednak będzie miał co robić. Po zakończeniu kariery piłkarskiej przez cztery lata był... kierowcą taksówki w Buenos Aires.

Więcej o:
Copyright © Agora SA