- Znowu popełniliśmy błędy, znów było jakieś niezrozumienie i czegoś zabrakło. Szkoda też sytuacji bramkowych, kiedy wychodziliśmy z kontrą i brakowało nam zimnej krwi, ostatniego podania. Ale widać, że im dłużej gramy ze sobą, tym lepiej wygląda nasza gra - powiedział Lewandowski.
Sam Lewandowski miał kilka okazji strzeleckich, a najlepszą w drugiej połowie, kiedy po świetnym podaniu Jakuba Błaszczykowskiego stanął oko w oko z Joe Hartem, ale strzelił prosto w niego. - Żałuję tej sytuacji, nie spodziewałem się, że Hart tak szybko wyjdzie z bramki - stwierdził napastnik.
- Od początku eliminacji nam nie szło, tak samo je zakończyliśmy. Trudno mi wytłumaczyć, dlaczego piłka nie wpadła dzisiaj do bramki Anglików. Daliśmy z siebie wszystko, co mieliśmy - dodał.