Szczęsny zastąpił kontuzjowanego Artura Boruca i pokazał się z dobrej strony. Obronił siedem strzałów i był najlepszym zawodnikiem w polskim zespole. Ale po meczu nie ukrywał swojego rozczarowania wynikiem spotkania.
- Mieliśmy sytuacje, ale ich nie wykorzystaliśmy, a wygrywa ta drużyna, która strzela gole. Anglicy byli od nas zdecydowanie lepsi, mało który piłkarz z naszej kadry byłby w stanie załapać się na ławkę rezerwowych Anglików - powiedział na antenie TVP Szczęsny.
- Ładna gra może się podobać kibicom, ale jeśli chcemy, żeby w następnych eliminacjach wyglądało to lepiej, musimy nauczyć się w końcu wygrywać. Najważniejsze są wyniki - dodał.