Śledź relacje na żywo z meczów kadry w swoim telefonie. Ściągnij aplikację Sport.pl Live
Od kiedy Wojciech Szczęsny otrzymał czerwoną kartkę w inaugurującym Euro 2012 meczu Polska - Grecja, rywalizacja w bramce reprezentacji znacznie się zaostrzyła. Na Euro miejsce w bramce zajął Przemysław Tytoń. Teraz głównym kandydatem do gry jest Artur Boruc.
- W dwóch najbliższych spotkaniach powinien bronić Artur Boruc - twierdzi w wywiadzie dla "Przeglądu Sportowego" Maciej Szczęsny. Zwraca też uwagę na słabszą formę swojego syna.
- Wojtek ostatniego okresu nie może zaliczyć do udanych. Sam fakt, że Arsene Wenger nie wziął go do Monachium, o czymś świadczy. Choć wcale nie uważam, że mojego syna nie stać na bycie przez kilkanaście lat bramkarzem numer jeden w reprezentacji. Wystarczy, że wróci do formy i złapie trochę wiatru w żagle. Dojdzie do sytuacji, kiedy przestaniemy się zastanawiać, kto będzie stał między słupkami reprezentacji. Za to trzymam kciuki i tego mu życzę - tłumaczy swoje zdanie.
Wojciech Szczęsny w ostatnim czasie stracił miejsce w pierwszym składzie Arsenalu Londyn. Nie został zabrany na mecz Ligi Mistrzów z Bayernem Monachium. Menedżer Arsene Wenger uznał Polaka za jednego z winowajców słabszej formy zespołu w ostatnim czasie. Jego miejsce w bramce zajął Łukasz Fabiański, który bronił też w ostatnim ligowym meczu ze Swansea.
Kto powinien bronić w kadrze? Boruc czy Szczęsny?
Zobacz też: Boruc: to, że Szczęsny stracił miejsce w Arsenalu nie ułatwia mi życia