El. MŚ 2014. Angielska prasa zaniepokojona. "Kadra w nieładzie po decyzji Rio"

W ekipie grupowych rywali Polaków, Anglików, znów panuje zamieszanie. Po tym, jak Rio Ferdinand odmówił przyjazdu na zgrupowanie kadry przed meczami eliminacyjnymi z San Marino i Czarnogórą, angielska prasa pisze, że w kadrze panuje nieład, a decyzja ta może negatywnie odbić się na wynikach całej drużyny.

Redaktor to dopiero jest kibic! Poznaj nas na profilu Facebook/Sportpl ?

Samo powołanie dla Ferdinanda wywołało sporo zamieszania i nie było wiadomo, czy środkowy obrońca Manchesteru United pojawi się na zgrupowaniu kadry. Rio nie dogaduje się ze swoim potencjalnym partnerem w środku obrony Johnem Terrym i już od dawna to właśnie defensor Chelsea jest powoływany kosztem Ferdinanda.

Teraz jednak Hodgson zdecydował się na powołanie piłkarza Manchesteru United, ale ten, usprawiedliwiając się swoim planem treningowym, odmówił przyjazdu na zgrupowanie - Byłem zdziwiony, kiedy dowiedziałem się, że Rio dostał powołanie. Muszę porozmawiać o tym z naszym lekarzem, gdyż ma on specjalny plan przygotowań i zabiegi, które musi przejść - mówił już wcześniej Alex Ferguson, trener Manchesteru United.

Angielscy dziennikarze są zaniepokojeni, że taka decyzja przed dwoma wyjazdowymi spotkaniami z San Marino i Czarnogórą może wprowadzić złą atmosferę w kadrze Roya Hodgsona.

"Jatka w angielskiej kadrze. Rio nie pojedzie na zgrupowanie mimo powołania od Hodgsona, który... nie rozmawiał z nim od dziesięciu miesięcy" pisze "The Sun", w którym można przeczytać, jak krok po kroku Ferdinand oddalał się od angielskiej kadry.

"Farsa" - tytułuje z kolei swój artykuł "Daily Star". Gazeta nie pozostawia złudzeń, że po tej decyzji Ferdinanda kadra może być w pewnym nieładzie. Dziennik cytuje też jednak samego obrońcę Manchesteru United, który zapewnia, że z powodu swojego planu treningowego wypadł ze zgrupowania jednorazowo - Jestem rozczarowany, że nie będę mógł wziąć udziału w zbliżających się meczach. Powiedziałem jednak selekcjonerowi, że w przyszłości jestem do jego dyspozycji - powiedział Ferdinand.

David Anderson, dziennikarz Daily Mirror, zwraca z kolei uwagę, że Ferdinand zwyczajnie odpuszcza grę w kadrze, by móc w pełni poświęcić się grze w klubie. - Swego czasu granie dla reprezentacji było najwyższym zaszczytem dla każdego angielskiego piłkarza. Kłopoty zdrowotne Ferdinanda są powszechnie znane, ale powiedzmy sobie szczerze, Rio nie musiał grać w meczu San Marino, był Hodgsonowi potrzebny na mecz z Czarnogórą. Najwidoczniej jednak uznał za ważniejszy pojedynek z Sunderlandem, który odbędzie się za dwa tygodnie. Co z tego, że MU ma w lidze już 15 punktów przewagi, a liga zmierza ku końcowi? - pyta retorycznie Anderson.

Anglicy to grupowi rywale Polaków w eliminacjach do mistrzostw świata w piłce nożnej, które w przyszłym roku odbędą się w Brazylii. Anglicy są wiceliderami naszej grupy i mają trzy punkty przewagi nad trzecią Polską, ale mają jeden mecz rozegrany więcej. W dwóch kolejnych spotkaniach podopieczni Roya Hodgsona na wyjazdach zmierzą się z ekipami San Marino i liderującej w grupie Czarnogóry.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.