Reprezentacja. Milik w lidze najlepszy. Dobry też na Anglię?

Arkadiusz Milik zdobył dwa piękne gole w meczu Górnika Zabrze z Podbeskidziem Bielsko-Biała. 18 latek, który ma zastąpić Marka Saganowskiego w szerokim składzie reprezentacji Polski na mecze z RPA i Anglią, jest najlepszym strzelcem T-Mobile Ekstraklasy. Czy powinien dostać swoją wielką szansę w drużynie narodowej? - Nie ma co się podniecać, mecz z Anglią to zupełnie inny stres niż granie w Górniku - uważa Michał Globisz. - Temu chłopakowi trzeba się przyjrzeć - twierdzi Włodzimierz Lubański. - Nie zaryzykowałbym wystawienia go w pierwszej "jedenastce" na Anglię, ale na boisko na pewno bym go wpuścił - przekonuje Marek Citko.

Koncert Milika. Zobacz, jak grał z Podbeskidziem ?

W 1963 roku Polska rozbiła Norwegię w Szczecinie 9:0, a jedną z bramek zdobył debiutujący w biało-czerwonych barwach Lubański. Najlepszy strzelec w historii naszej reprezentacji miał wtedy zaledwie 16 lat.

18-letni Milik w sobotę zachwycił nie po raz pierwszy. W bieżącym roku strzelił dla Górnika już 10 goli. Pięć z nich zdobył w rozpoczętym niedawno sezonie ekstraklasy. - Milik z każdym dniem jest coraz lepszy. Wzrasta jego pewność siebie. Ma to wpływ na jego boiskowe decyzje, bardzo dobrze współpracuje z kolegami, mają do niego zaufanie i dobrze obsługują go podaniami - ocenia Marek Wleciałowski, asystent selekcjonera reprezentacji, Waldemara Fornalika. - Na pewno będę rozmawiał z trenerem Fornalikiem o tym, co tu dziś widziałem - mówił Wleciałowski po sobotnim meczu Górnika.

Sprawdzać czy nie sprawdzać?

O Miliku rozmawiać chce również Lubański. - Świetnie, że taki chłopak się pojawił. Widać, że ma umiejętność zdobywania bramek, na pewno ma predyspozycje do gry na wysokim poziomie - twierdzi legenda polskiej piłki. - Naturalnie poziom reprezentacyjny to coś zupełnie innego niż rozgrywki krajowe i szczerze mówiąc nie wiem, czy Milik jest już gotowy, żeby grać w kadrze, ale nad tym na pewno trzeba się zastanowić - dodaje Lubański.

Zdaniem jednego z liderów kadry Kazimierza Górskiego Milikowi warto się przyjrzeć w meczu z RPA. Towarzyskie spotkanie z tym rywalem Polska rozegra w piątek, 12 października, cztery dni przed starciem z Anglią o punkty w eliminacjach mundialu 2014. - Dużo mówiło się, że ten mecz nie jest nam potrzebny, a teraz widać, że bardzo się przyda. To spotkanie daje możliwość sprawdzenia Milika. Jeżeli potwierdzi swoją strzelecką formę, to będziemy się cieszyć - twierdzi Lubański.

Na mecz z RPA z dużym zainteresowaniem czeka również Michał Globisz. Ale nie ze względu na Milika. - Nie możemy się podniecać jednym ligowym meczem. Milik jest napastnikiem, więc strzelił bramki. Jest młody, zdolny? Fajnie, ale Polskę czeka mecz z Anglią, a gra przeciw niej to zupełnie inny stres niż zwykły mecz Górnika. W spotkaniu z RPA trzeba sprawdzić to, co planuje się grać z Anglią. Trzeba postawić na Grzegorza Krychowiaka w środku pola, żeby przetarł się przed bojem z Anglikami. Milik w nagrodę może z kadrą potrenować, ale nie grać. Na to jest zdecydowanie za wcześnie - uważa trener, który największe sukcesy święcił z juniorskimi reprezentacjami Polski (m.in. mistrzostwo Europy z kadrą U-18 w 2001 roku i wicemistrzostwo Euro U-16 dwa lata wcześniej).

Z Globiszem nie zgadza się Citko. Strzelec gola na Wembley w meczu Anglia - Polska z 1996 roku (el. MŚ 1998, 2:1 dla gospodarzy) tłumaczy: - Zawsze lubiłem grać pod presją, z dobrym przeciwnikiem. Przed spotkaniem na Wembley nie denerwowałem się ani trochę. Przeciwnie - nie mogłem się doczekać kiedy zagram. Oczywiście byłem w nieco innej sytuacji niż Arek, bo miałem 22 lata, a nie 18, a poza tym występowałem w Lidze Mistrzów. Ale tak naprawdę nie o wiek w tym wszystkim chodzi. Jak się chłopak czuje dobrze, jak jest mocny psychicznie, to sobie poradzi. Najważniejsze, czy zawodnik gra systematycznie w swoim klubie, czy wygrywa mecze dla swojej drużyny. Milik to robi, a skoro w innych krajach można stawiać na 18- czy 19-latków, to warto i u nas.

Krychowiak pewniakiem, Milik jokerem?

Były as Widzewa jest w stu procentach przekonany co do tego, że z Anglią zagrać powinien Krychowiak. - Nie mam wątpliwości, że ten chłopak jest pewniakiem do pierwszego składu. Już z Mołdawią zaprezentował się dobrze, a podobno w lidze francuskiej gra jeszcze lepiej. Myślę, że będziemy z niego bardzo zadowoleni - mówi Citko. A co z Milikiem? - Pewne jest, że bramkami zasłużył sobie na powołanie i na to, żeby się oswajać z pierwszą reprezentacją. Ale na tym nie trzeba poprzestawać. Trener powinien zaobserwować czy na treningach Milik nie traci tej pewności, z jaką gra w Górniku, musi z nim porozmawiać. Osobiście nie zaryzykowałbym wystawienia Milika w pierwszej jedenastce na Anglię, ale na boisko na pewno bym go wpuścił - zaskakuje Citko.

- Też chcę widzieć w kadrze młodych chłopców, bo za mocno przyzwyczailiśmy się myśleć o polskich piłkarzach, że mają czas, że są jeszcze niedoświadczeni i zapominamy, w jakim wieku na najwyższym poziomie grał Włodek Lubański - mówi Globisz. - Ale przyglądałem się Milikowi we wrześniowym meczu kadry do lat 21 z Portugalią i muszę powiedzieć, że w starciu z mocną młodzieżówką nie zaistniał. A skoro tam sobie nie poradził, to nie wierzę, że mógłby być objawieniem w meczu z Anglią. Do szerokiej kadry można go wziąć, niech się zapozna z atmosferą pierwszej drużyny. I na tym koniec. To jeszcze nie jest czas Milika - podsumowuje Globisz.

Czy Waldemar Fornalik powinien postawić na Milika?
Więcej o:
Copyright © Agora SA