Tak naprawdę sezon profesjonalnego sportowca składa się z trzech okresów: przygotowawczego, startowego i regeneracji sił po sezonie. Ten ostatni okres jest traktowany przez sportowców bardzo poważnie, bo sukces w sporcie uzależniony jest po części od umiejętności regeneracji sił. Okres tzw. roztrenowania nie jest traktowany tylko jako totalny odpoczynek po okresie ciężkich treningów, ale również jako początek przygotowań do nowego sezonu. To, jak wykorzystamy ten czas z pewnością będzie miało wpływ na kształtowanie się formy w kolejnym roku. Dlatego bierzmy przykład z profesjonalistów i nauczmy się odpoczywać!
Żaden profesjonalny zawodnik nie jest w stanie trenować bez przerwy. Sportowy sezon składa się z powtarzających się cykli intensywnego treningu przeplatanych cyklami kompensacyjnymi, czyli treningami o niższej intensywności, które mają na celu wyeliminowanie ryzyka przemęczenia organizmu. Wbrew temu, co oglądamy na arenach sportowych, żaden ludzki organizm nie pracuje jak maszyna. Trzeba dbać o to, żeby nie przekroczyć delikatnej granicy, za którą rozpoczyna się bardzo niepożądane zjawisko nawarstwiającego się przetrenowania. Z tego powodu, każdy sezon kończy się okresem regeneracyjnym. Trening wytrzymałościowy to nic innego, jak adaptacja mięśni, stawów, układu krwionośnego i oddechowego do intensywnych bodźców treningowych. Wielotygodniowy trening powoduje uszkodzenia i mikrourazy różnych tkanek, a każdemu zawodnikowi zależy, żeby rozpocząć nowy sezon z jak najlepiej zregenerowanym organizmem, gotowym do nowych dawek treningowych. Różne są sposoby na przywrócenie organizmu sportowca do stanu "używalności". Niektórzy potrzebują tygodnia leżenia na plaży w tropikach, po czym przystępują do lekkiej aktywności. Przemęczeniu ulega też psychika, więc wskazane jest odbudowanie więzi towarzyskich, załatwianie spraw, na które nie ma się czasu w reżimie treningowym.
Z problemem przemęczenia długim sezonem zmagają się między innymi zawodnicy mojej drużyny - Volkswagen Samochody Użytkowe MTB Team, którzy oprócz startów na krajowych trasach MTB, walczyli także w zawodach o międzynarodowej randze, takich jak Mistrzostwa Świata w maratonie MTB czy zawody cyklu UCI Mountain Bike Marathon Series.
fot. info. pras.W moim przypadku najlepiej sprawdza się mało intensywna, ale regularna aktywność fizyczna. Kilka lat treningów uświadomiło mi, jak ważny jest posezonowy odpoczynek. Łączenie kolarstwa z pracą zawodową wymaga bardzo restrykcyjnego gospodarowania czasem, sumiennego trenowania i ciągłej motywacji do częstych wyścigów, a to wszystko jest bardzo dużym obciążeniem zarówno fizycznym jak i psychicznym. Dlatego też przez miesiąc po zakończeniu startów nie zmuszam się absolutnie do niczego, a jako że nie potrafię żyć bez ruchu, to gdy mam ochotę wsiadam na rower lub jeśli mam taką możliwość, chętnie zabieram się za aktywności, na które w sezonie brakowało czasu, np. turystyka górska, wyjście do parku linowego czy sporty zespołowe jak koszykówka. Takie spontaniczne zajęcia pozwalają mi czerpać czystą przyjemność z uprawiania sportu. Nie ukrywam, że to też dobry moment na spotkania towarzyskie i nadrobienie zaległości na tym polu. Chwila rozrywki i porzucenie tematyki kolarskiej pozwala mi podreperować wymęczoną ciężkim sezonem psychikę. Głowa też musi być w pełni gotowa na nowe bodźce treningowe, kiedy przyjdzie czas na solidną pracę przed kolejnym sezonem.
Także osoby przygotowujące się do amatorskich zawodów sportowych powinny brać przykład z profesjonalistów i starać się właściwie wykorzystać przerwę w treningach. Początkującym sportowcom często nie brakuje ambicji, ale umiejętności zachowania proporcji między intensywnym treningiem i aktywnym wypoczynkiem. Nie zawsze najlepszym sposobem na brak satysfakcjonujących wyników jest jeszcze mocniejszy trening. Często kluczem do sukcesu jest odpowiednia regeneracja sił, która odblokuje nowe pokłady sił na treningu i zawodach.