W ciągu długiej historii kolarstwa, opony - ich wielkość i budowa, bardzo się zmieniły i mimo że z pozoru większość z nich wygląda podobnie, często kryją w sobie różne mniej lub bardziej zaawansowane mieszanki gum i innych składników ułatwiających nam jazdę. Obecnie występuje na rynku wiele rozmiarów kół, a zatem opon, ale te, używane do MTB mają właściwie tylko trzy rozmiary - 26", 27,5" oraz 29'' . Szukając ogumienia do swojego roweru, oprócz wybrania odpowiedniej średnicy opony musimy jeszcze wybrać jej szerokość, rodzaj bieżnika, oraz system, w którym została wykonana.
Najpopularniejsze są opony dętkowe. Do ich atutów należy z pewnością cena - niższa w porównaniu z tą, którą musimy zapłacić za opony bezdętkowe. Poza tym są łatwiejsze w naprawie ( polegającej najczęściej tylko na wymianie dętki ), lżejsze i można stosować je do wszystkich obręczy. Na rynku dostępny jest ogromny ich wybór. Przy użytkowaniu dętki trzeba zwrócić uwagę na odpowiednie jej napompowanie (wysokie ciśnienie), tak by dętka dobrze przylegała do opony. Dętka nie może dobić do krawędzi obręczy po najechaniu na przeszkodę, gdyż jest to właśnie najczęstsza przyczyna łapania "gumy".
ZOBACZ TEŻ: Jak sprawdzić rozmiar ramy?
Pośród systemów bezdętkowych należy wyróżnić dwa: UST i No Tubes. UST to skrót od Universal System Tubeless, systemu bezdętkowego wprowadzonego przez firmę Mavic. Potrzebujemy specjalnych obręczy, z uszczelnionymi otworami na nyple i specjalnych opon (stopka tworzy wraz z krawędzią obręczy szczelne połączenie). Zawór jest wkręcony w obręcz, a dętka jest zbędna. W systemie tym opona ma grubsze ścianki boczne i jest znacznie bardziej odporna na dobicie do obręczy, praktycznie takie uszkodzenia się nie zdarzają. Pozwala to na jazdę ze znacznie niższym ciśnieniem (nawet poniżej 30 psi) - daje nam to znacznie lepszą przyczepność opon i większy komfort jazdy. Niestety opony są cięższe i można je stosować tylko ze specjalnymi obręczami (droższymi niż standardowe).
ZOBACZ TEŻ: Na co zwrócić uwagę przy serwisowaniu roweru.
W systemie No Tubes również nie używamy dętek, ale nie musimy mieć ani obręczy, ani opon UST. Dostępne są zestawy za pomocą których możemy przerobić klasyczne obręcze i klasyczne opony w system bezdętkowy. Potrzebna jest specjalna opaska na obręcz z wbudowanym zaworem (lub taśma klejąca spełniająca rolę opaski), której zadaniem jest uszczelnienie otworów na nyple oraz bazujący na lateksie płyn uszczelniający mikropory standardowej opony. W ten sposób otrzymujemy lekkie opony z "normalnymi" obręczami i mniejszymi szansami na dobicie.
Trzeba jednak uważać, ponieważ nie wszystkie obręcze i nie wszystkie opony nadają się do przerobienia. Musimy śledzić zalecenia producentów systemów No Tubes. Wśród minusów trzeba wymienić też ryzyko nieuszczelnienia opony w przypadku naprawdę dużych uszkodzeń - w awaryjnych sytuacjach lepiej mieć w pogotowiu klasyczna dętkę. Dodatkowo sam proces zakładania i uszczelniania mleczkiem jest dość trudny i osoby mniej majsterkujące mogą mieć problemy z prawidłowym założeniem opony. Również trzeba pamiętać, że mleczko musi być co jakiś czas uzupełniane, a jeśli przez dłuższy czas nie używamy roweru, może po prostu zaschnąć na dnie opony.
Wśród opon możemy także wyróżnić te z drutem oraz bez, czyli zwijane. Na tych, do których produkcji użyto drutu, jeździ większość z nas. Na rancie opony w miejscu styku z obręczą zalany jest stalowy drut utrzymujący oponę na właściwym miejscu i nie pozwalający jej spaść z obręczy. W oponach zwijanych stosuje się zamiast drutu wkład z kevlaru spełniający tę samą funkcję, z tą tylko różnicą, iż kevlar jest o wiele lżejszy od stalowego drutu. Różnica także jest w cenie - opony zwijane są droższe od "drutówek".
Ważną cechą opon jest tzw. oplot (czasem nazywany kordem). Kilka warstw oplotu ułożonych względem siebie pod różnymi kątami stanowi, obok mieszanki gumowej i bieżnika, jedną z najważniejszych części opony. Decyduje on bowiem o odporności na wysokie ciśnienie wewnątrz opony oraz na odporność na przebicie ostrymi przedmiotami. Gęstość oplotu wyraża się miarą TPI (Thread Per Inch), czyli liczbą nitek na cal kwadratowy powierzchni. Im wartość ta jest większa, tym opona wytrzymalsza oraz lżejsza, ponieważ nitki oplotu są cieńsze, a ilość gumy potrzebna do ich spojenia jest także mniejsza.
ZOBACZ TEŻ: Na co uważać, kupując rower.
Na każdej oponie jest wyraźna informacja z wytycznymi producenta danej opony na jakim minimalnym i maksymalnym ciśnieniu można jeździć. Oczywiście zależne jest to od paru czynników, takich jak waga rowerzysty, czy nawierzchnia, po której będziemy się poruszać. Jeśli będzie to raczej równa nawierzchnia, ścieżka rowerowa czy szosa, najlepiej pompować prawie do maksymalnych zaleceń producenta, gdyż zapewni to mniejsze opory toczenia. W terenie lepiej trochę zmniejszyć ciśnienie - dla komfortu na nierównościach oraz dla lepszej przyczepności do podłoża ( osoby cięższe nie powinny przesadzać ze zmniejszaniem ciśnienia, gdyż mogą dobić na przeszkodzie oponę, czyli dętkę, a to jak już pisałem wyżej, prowadzi do jej przebicia).
ZOBACZ TEŻ: Jak jeździć MTB? Jak pokonywać zjazdy, podjazdy i inne przeszkody?
Jaką szerokość opony powinniśmy wybrać? Wszystko zależy od tego, na jakim podłożu zamierzamy jeździć. Jeśli będzie to ubita nawierzchnia, to lepiej sprawdzą się opony z węższym, gładszym bieżnikiem (1,5 czy 1,75 cala). Jeśli jeździmy w mieszanym terenie to dobrym rozwiązaniem są opony typu semi slic (gładki środek, mniejszy opór toczenia na twardej nawierzchni, klocki na bokach dla poprawy przyczepności np. na żwirze). Gdy nasze drogi prowadzą głównie po nieutwardzonych szlakach z przeszkodami w postaci korzeni, piachu czy błota, należy wybrać opony o agresywniejszym bieżniku i większej szerokości (2 cale i więcej).
Przygotował Adam Sypniewski z Rowereo.pl
źródło: Okazje.info