Biorąc pod uwagę pogodę, jaka towarzyszy nam w tym roku podczas maratonów MTB Mazovia, trzeba mieć nie lada charakter, aby pojawiać się na ich starcie. Z tą pogodą jak w piosence - ciągle pada. Tak było i we Wrotkowie. Ze względu na deszczową aurę i lessowe podłoże, które nie tylko brudziło rowery, ale często uniemożliwiało jazdę, nawet pod małe wzniesienia, był to najtrudniejszy wyścig w tegorocznej edycji Mazovii.
Kulminacyjnym momentem, decydującym o przetrwaniu maratończyków, były wzniesienia w Bożym Darze, które okazały się skaraniem boskim.
W tak trudnych warunkach plusem jest możliwość wyboru dystansu w czasie jazdy. Wielu zawodników skorzystało z tej możliwości. Bardzo dużo osób zdecydowało się zjechać z dystansu Mega i pojechać Fit.
Wielkim hartem ducha wykazali się także najmłodsi uczestnicy jadący 12 kilometrowy dystans Hobby wokół Zalewu Zembrzyckiego. Najlepszą zawodniczą okazała się jeżdżąca w miejscowym klubie MayDay Lublin Team Katarzyna Makarewicz , najlepszy zawodnik to Bregier Wiktor z Akademii- Ruchu Płock.
Wśród Fitowców zwycięzcami zostali Mateusz Kąkolewski oraz Ewa Walasek.
Dystans ponad 50 kilometrów jako pierwsi pokonali wśród panów: Patryk Sawicki, Piotr Kozak i Jarosław Ziółkowski. Wśród pań: Emanuela Kufera, Olga Niewiarowska, Agnieszka Zych.
Na najdłuższy i zarazem najtrudniejszy dystans tym razem wybrała się tylko jedna z Pań Hanna Wróblewska z Posnet Polska- ogromne gratulacje.
Zwycięzcą na dystansie Giga po raz kolejny został Radosław Rękawek z Kross Racine Team, za nim, na drugiej pozycji uplasował się Ireneusz Gruszczyński z MBIKE Team Maraton, trzecie miejsce zajął Kamil Mazurek z MayDay Lublin Team.