Do tej pory obowiązywała u nas doktryna, by izolować rowerzystów od samochodów, co sprowadzało się najczęściej do tworzenia ciągów pieszo-rowerowych. Niekiedy mają one powierzchnie wydzielone dla cyklistów i pieszych, ale często każdy może chodzić i jeździć jak chce. Rodzi to konflikty - zwłaszcza że rower już dawno przestał służyć tylko do rekreacji i jego użytkownicy dojeżdżając do pracy czy szkoły nie chcą się wlec "spacerkiem". A nawet normalna, wcale nie szybka jazda jest niebezpieczna dla pieszych. Poza tym w centrum nie ma po prostu miejsca na odrębne drogi rowerowe.
Dlatego środowiska rowerowe od dawna postulowały, by, tak jak w tysiącach miast zachodniej Europy, także w Częstochowie wyznaczać pasy rowerowe w jezdni - oczywiście na tych ulicach, gdzie auta nie jeżdżą szybko. Dotyczy to głównie śródmieścia czy dzielnic mieszkaniowych.
Pierwsze pasy rowerowe Miejski Zarząd Dróg i Transportu wyznaczył właśnie na wyremontowanym odcinku ul. św. Barbary od kościoła do ul. św. Jadwigi. Drogowcy wykorzystali fakt, iż jezdnia jest szersza niż na potrzeby dwóch pasów dla samochodów (po jednym w każdą stronę). Ciekawostką jest też fakt, że dla rowerzystów jadących w kierunku śródmieścia pas przed ul. Zaciszańską znajduje się pomiędzy pasem do jazdy na wprost i do skrętu w prawo. Dzięki temu ci ostatni nie przecinają drogi cyklistom, co zwiększa bezpieczeństwo tych ostatnich.
W MZDiT trwają obecnie dyskusje, gdzie jeszcze można by wyznaczyć pasy rowerowe.
Artykuł pochodzi z częstochowskiego wydania lokalnego Gazety.
![Częstochowa rowerowa. Ta miłość ma ponad sto lat [STARE ZDJĘCIA, WIDEO]](https://bi.im-g.pl/im/8f/e2/db/z14410383II,Otwarcie-wystawy--Czestochowa-rowerowa-1895-2013--.jpg)
