Rowerowe życie ministra Szczurka

Przed kilkoma dniami Donald Tusk dokonał zmian w rządzie. Ministra finansów Jacka Rostowskiego zastąpił Mateusz Szczurek. Nowy minister ma swoje drugie oblicze - rowerowe.

Do napisania tekstu zainspirował nas artykuł Magazynu Forbes , gdzie przytaczane są słowa samego Ministra:

Nie ma lepszego sposobu podróżowania niż rowerem.

Minister turystyki rowerowej?

Mateusz Szczurek wie co mówi. W sieci można znaleźć jeszcze archiwalną wersję strony ministra , na której opisywał swoje rowerowe wojaże. Ich lista jest długa i imponująca, obejmuje między innymi: Bieszczady, Beskidy, Sudety, Tatry, Mazowsze, Podlasie, Śląsk, Maroko, Austrię, Włochy, Hiszpanię, Gruzję, Armenię, Kosowo, Iran, Liban, Syrię, Chiny, Indie, Ruandę, Etiopię, Argentynę, Chile i Argentynę. Do niektórych z tych miejsc Minister Szczurek rowerem wybierał się kilkukrotnie.

W zakamarkach sieci znajdziemy też wideo, na którym dzisiejszy minister wraz z braćmi pokonuje na rowerach Ladakh (ponad 700 km górskiej trasy prowadzącej przez sześć potężnych przełęczy położonych ponad 4500 m n.p.m., w tym Khardung La na 5377 m n.p.m.) na wyżynie tybetańskiej:

Cycling through Ladakh, part 1/4 from Mateusz Szczurek on Vimeo .

Nie tylko turystyka

Jednak Mateusz Szczurek na rowerze jeździł nie tylko w celach turystycznych.

Minister startował w Bike Maratonie, próbował swych sił w Harpaganie, jechał w Wielkim Wyścigu Szczurów (wieloetapowy wyścig kolarski) oraz Warszawskiej Jeździe na Orientację . W też zawody o Puchar Lasu Bielańskiego.

Jak chwali się na swojej stronie , najwięcej naraz na rowerze pokonał 371 km. Była to trasa z Ustki do Płońska. Minister pokonał ją w 16 godzin jadąc rowerem ze średnią prędkością 26,8km/h.

Inne rekordy Ministra to prędkość chwilowa 85km/h (na zjeździe z Infernillo w Argentynie) i osiągnięcie średniej prędkości 40km/h na trasie z warszawskiego placu Wilsona do Łomianek.

Swoje wyczyny Minister na swojej stronie nazwał "Miernymi".

Czym jeździł Minister Szczurek?

Na stronie Ministra można też dowiedzieć się co nieco o rowerach, którymi jeździł Mateusz Szczurek.

Kolejno były to zielony rowerek Bambino, czerwony Pelikan, Sprint 2, Jubilat 2, Universal, Konsul, Peugeot RocFirst, kilka rowerów marki Raleigh, Claud Butler, Author Linea, Trek (tandem) i Giant Alu. Niektóre ze swoich pojazdów Minister kupował na wyjazdach, za symboliczne kilka funtów, inne w sklepach w Polsce, jako nowe.

Rafał Muszczynko

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.