Rowerzyści ubrali samochód w kamizelkę. Po co?

Działacze Stowarzyszenia Rowerem Do Przodu obkleiła samochód kamizelkami odblaskowymi. Dlaczego? To odpowiedź na ostatni apel zielonogórskiej drogówki, która zachęca rowerzystów do noszenia kamizelek. - To bzdura. Przyczyny wypadków z udziałem rowerzystów są zupełnie inne - mówi Robert Górski.

Roberta Górskiego zdziwił apel Sławomira Mystka, młodszego aspiranta zielonogórskiej drogówki. - Apelujemy do kierujących jednośladami. Oni muszą zadbać o bezpieczeństwo (...) Apelujemy o to, aby wyposażyli swoje pojazdy w światła: z tyłu czerwone, z przodu białe. Kamizelki odblaskowe nie są drogie. Są do nabycia na każdej stacji benzynowej czy w markecie. Można również to sobie kupić. Im bardziej jestem widoczny, tym bardziej jestem bezpieczny - mówił w Radiu Zielona Góra. Robert wraz z pomocą swojej siostry Aleksandry ubrali samochód w kamizelkę. Przekornie.

Zobacz wideo

Kamizelka oślepia kierowcę?

Nie zgadzają się bowiem ze słowami policjanta. - Kamizelka oświetlona przez samochód może powodować, że kierowca nie zauważy wystawionej ręki rowerzysty, który będzie skręcać w lewo i dojdzie do jego potrącenia podczas wyprzedzania. To zdumiewające, że policja naraża życie i zdrowie rowerzystów, napędzając koniunkturę producentom kamizelek. Co ciekawe, rowerowe patrole zielonogórskiej policji jeżdżą bez odblaskowych kubraczków - mówi rowerzysta. Górski twierdzi, że duże odblaski w połączeniu z dużą jasnością odbijanego światła mogą spowodować, że niewidoczne będzie oświetlenie pozycyjne roweru. Pytamy się, czy kamizelki według niego powinny być używane za terenem zabudowanym. - Światło pozycyjne powinno być widoczne z odległości 150 m. Jest bezpieczniejsze niż kamizelka - wyjaśnia. Warto też wspomnieć, że z roku na rok do coraz większej liczby wypadków dochodzi w dzień, przy dobrej widoczności. W 2011 r. doszło do ponad 9 tys. wypadków z udziałem cyklistów w dzień i 573 o zmroku/świcie.

Przyczyny wypadków z udziałem rowerzystów:

Według statystyk, pierwsze trzy miejsca zajmują wypadki na skutek:

- wymuszenia pierwszeństwa (43 proc. wypadków) - niemal po równi przez kierowców aut i rowerzystów. Obie grupy często mają problemy z dostrzeżeniem, prawidłową oceną prędkości i zamiarów innych uczestników ruchu, - nieprawidłowego wyprzedzania (9 proc.) - bez zachowania odległości jednego metra przez samochody, - skręcania w lewo przez rowerzystów na skrzyżowaniach (8,3 proc.) - rowerzysta zwykle jedzie po prawej stronie przy krawężniku, często za późno lub wcale nie sygnalizuje skrętu w lewo ręką i wpada pod koła samochodu jadącego za nim.

Na kolejnych miejscach znalazły się niedostosowanie prędkości do warunków ruchu, nieprawidłowe omijanie oraz niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami.

Według przepisów, rower ma być wyposażony w dzwonek, sprawnie działający hamulec, dowolną ilość świateł pozycyjnych barwy białej z przodu i barwy czerwonej z tyłu, które w obu przypadkach mogą migać i które można zdemontować w ciągu dnia przy dobrej przejrzystości powietrza. Ponadto obowiązkowe jest tylne, czerwone światło odblaskowe, które musi być zamontowane przez całą dobę.

Od 7 września 2012 r. dopuszczalne jest zdemontowanie oświetlenia roweru w czasie, kiedy jego używanie nie jest wymagane przepisami prawa (czyli w ciągu dnia, z wyjątkiem tuneli i gorszej widoczności, nie dotyczy to czerwonego światła odblaskowego, które musi być umieszczone na rowerze stale) - za jego brak nie grozi mandat.

Rzeczniczka policji odpowiada

Z zarzutami rowerzystów nie zgadza się Małgorzata Barska, rzecznik policji. - Wszystkie elementy zwiększające widoczność pieszego lub rowerzysty w światłach pojazdu zwiększają ich bezpieczeństwo. To, że liczba zdarzeń z rowerzystami jest większa w ciągu dnia i w dobrych warunkach atmosferycznych - to logiczne, że w takich warunkach jest po prostu więcej rowerzystów na drogach. Przytoczone statystyki nie obejmują badań, jaki wpływ miała kamizelka odblaskowa lub jej brak na zdarzenie drogowe - twierdzi. Dodaje, że noszenie elementów odblaskowych czy kasków nie jest obowiązkowe. - Jednak policjanci z długoletnim doświadczeniem podkreślają, że kask może uratować życie. O sens noszenia elementów odblaskowych warto zapytać kierowców - czy pomaga im to, że mogą w światłach swojego pojazdu wcześniej zobaczyć rowerzystę lub pieszego i zwolnić oraz wzmóc uwagę. Do noszenia elementów odblaskowych zachęcają nie tylko policjanci - także inni specjaliści od bezpieczeństwa w ruchu drogowym - tłumaczy.

Policjanci, przejrzyjcie statystyki

Rowerzysta twierdzi, że policyjne kampanie o bezpieczeństwie rowerzystów koncentrują się na sprawach według niego marginalnych. - Działania drogówki nie dotykają istoty problemu. Mówią o niewłaściwym oświetleniu, ale według Systemu Ewidencji Wypadków i Kolizji jest odpowiedzialne tylko za 0,8 proc. wypadków - wyjaśnia. Dodaje, że rowerzyści trafiający na SOR to ofiary wymuszenia pierwszeństwa, nieprawidłowego wyprzedzania i skręcania w lewo. - Poszkodowani rowerzyści przywożeni przez pogotowie ratunkowe lub LPR, niejednokrotnie mieli na sobie kamizelki, które, jak widać, nie zapobiegły wypadkom - twierdzi Robert Górski.

Wypadki z udziałem rowerzystów.

- 85 proc. wypadków ma miejsce podczas dnia, - 80 proc. wypadków ma miejsce podczas dobrych warunków atmosferycznych, - brak oświetlenia jest przyczyną 0,8 proc. wypadków z udziałem rowerzystów, - w 54 proc. wypadków winni są kierowcy samochodów - pijani rowerzyści biorą udział w 6,8 proc. wypadków, ale są sprawcami 5,3 proc. (1,5 proc. miało pecha)

Źródło: Zdarzenia rowerowe z lat 2008-2011 GDDKiA.

Kosma Zatorski

Artykuł pochodzi z zielonogórskiego wydania lokalnego Gazety. Zachęcamy też do wzięcia udziału w sondażu pod artykułem .

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.