Imprezę organizuje wspólnie "Gazeta Wyborcza" oraz Fundacja Napraw Sobie Miasto. W sobotę o godz. 11 wyruszymy na rowerach spod Żołnierza Polskiego na os. Paderewskiego przy ul. Granicznej. Ulicami Powstańców, Francuską, Jagiellońską oraz Kochanowskiego dotrzemy do centrum Katowic. Finał naszej sobotniej przejażdżki zaplanowaliśmy na placu Szewczyka. W akcję włączyła się też Instytucja Kultury "Katowice - Miasto Ogrodów". Na starcie i mecie będzie można za darmo wypożyczyć słynne już rowery z logo ESK i Katowic w kształcie serca.
Nie chodzi jednak tylko o zwykłą, rekreacyjną wycieczkę. Chcemy udowodnić, że rower to normalny środek transportu i można na nim czuć się elegancko. To nawiązanie do akcji "Silesia Cycle Chic", którą rok temu zorganizował Alex Kopia z Fundacji Miasta dla Ludzi.
- Cycle chic to trend jeżdżenia na rowerze w normalnym, na ogół eleganckim ubiorze. W Polsce niekiedy określany spolszczonym terminem "rowerowej elegancji" - mówi Paweł Wyszomirski z FNM. Osoby, które będą na swoich rowerach prezentować się szczególnie elegancko, otrzymają nagrody. Ufunduje jest nie tylko "Gazeta", ale także Poszetka.com oraz Pracownia Brokat.
Na sam koniec na placu Szewczyka odczytamy "Katowicki Dekalog Rowerowej Elegancji".
Na tym jednak nie koniec - rowerzyści od środy 20 marca na stronie internetowej eco21.pl będą mogli zaznaczać dziwne lub niebezpieczne miejsca na trasie przejazdu. Najbardziej aktywny tropiciel rowerowych absurdów również zostanie nagrodzony.
Artykuł pochodzi z katowickiego wydania lokalnego Gazety.