Kamery dla cyklistów i inteligentne światła na warszawskich Stegnach

Ruszył remont sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu ul. Sobieskiego i Nałęczowskiej. Światła mają się dostosowywać do natężenia ruchu, a kamery wykryją rowerzystów i zapalą im zielone światło.

Prace już się rozpoczęły, ale jak uprzedza Karolina Gałecka z Zarządu Dróg Miejskich, mogą być przerywane z powodu pogody. Przy dużej wilgotności i opadach ciężko jest pracować przy elektryce.

Po remoncie skrzyżowanie będzie dostosowane do najnowszych standardów. Światła mają zyskać akomodację: długość fazy ma się dostosowywać do natężenia ruchu kołowego. Taki system jest instalowany przy okazji każdego remontu sygnalizacji, działa w nim już 80 proc. skrzyżowań. Pozostałe wciąż czekają na remont.

Dla kierowców ZDM szykuje też drobne korekty na jezdni. Powstanie osobny lewoskręt w ul. Nałęczowską, a istniejący skręt w Śródziemnomorską będzie wydłużony. Z przebudowy skrzyżowania ucieszą się też rowerzyści. Dziś muszą oni walczyć ze stromymi zjazdami, wysokimi krawężnikami i koślawym asfaltem. To pamiątka po jednej z najstarszych ścieżek rowerowych w Warszawie. Trasa przeszła generalny remont, teraz uzupełniony będzie brakujący odcinek w rejonie skrzyżowania.

Na tej trasie drogowcy stosują także nowość - kamery, które mają wykrywać rowerzystów z odległości 10 metrów i zapalać dla nich zielone światło. - To lepsze rozwiązanie niż pętle indukcyjne zatopione w asfalcie. Taka pętla nie wykryje wszystkich rowerzystów, niektórzy mogą ją ominąć - wyjaśnia Karolina Gałecka. - Kamery to nowoczesne rozwiązanie, co nie oznacza, że są one niezawodne. Nieomylnego rozwiązania jeszcze nie znaleźliśmy - przyznaje. Kamery najgorzej radzą sobie po zmroku, gdy nie potrafią dostrzec nawet dobrze oświetlonych rowerów. Gałecka uprzedza też, że zielone nie zapali się od razu po wykryciu roweru, a dopiero w odpowiedniej fazie.

Kamery mają też obserwować ruch samochodowy. - Skrzyżowanie zostanie włączone do systemu sterowania ruchem. To znaczy, że nasz dyspozytor będzie mógł na bieżąco śledzić sytuację na drodze - mówi Gałecka. Po remoncie pojawią się też przyciski dla pieszych oraz sygnalizacja dźwiękowa dla osób niewidomych.

W kolejce do remontu czekają jeszcze sąsiednie skrzyżowania Sobieskiego z ul. Mangalia i św. Bonifacego. Na ich modernizację w tym roku nie starczyło pieniędzy. Być może uda się je wygospodarować w budżecie na 2013 r. Koszt jednego skrzyżowania to ok. 1 mln zł. To przy Nałęczowskiej będzie kosztować 1,35 mln.

Artykuł pochodzi z warszawskiego wydania lokalnego Gazety.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.