Veturilo pod śniegiem jeszcze przez miesiąc

- Dlaczego miejskie rowery Veturilo niszczeją na mrozie i śniegu - pytają czytelnicy w mailach do redakcji. Mimo dużego spadku liczby wypożyczeń, zgodnie z umową wypożyczalnie działają do końca listopada.

Od kilku dni ulice Warszawy są ośnieżone, a my wyjęliśmy z szaf czapki, szaliki i rękawiczki. Wciąż jednak można spotkać miłośników dwóch kółek, dzielnie przemierzających cienką warstwę śniegu. Wśród nich są również Ci korzystający z systemu wypożyczania rowerów publicznych Veturilo.

- Pomimo niesprzyjającej pogody nie zmieniliśmy żadnych ustaleń z miastem i rowery będzie można wypożyczać do 30 listopada. Potem przejdą gruntowny przegląd. Do pracy wrócą 1 marca. - mówi Anna Knowska, rzecznik prasowy Nextbike, operatora systemu Veturilo. - Teraz znacznie częściej odśnieżamy je i sprawdzamy ich stan techniczny - dodaje.

Serwis wypożyczania rowerów miejskich liczy około 20 osób. Ze względu na opady śniegu, w weekend ich liczba została znacznie zwiększona. Codziennie odwiedzają wszystkie stacje, sprawdzają łańcuchy w rowerach, czy nigdzie nie pojawiła się rdza, osuszają.

W ostatnich dniach nie odnotowano zwiększonej ilości reklamacji ze strony użytkowników. Drastycznie spadła jednak ilość wypożyczeń.

- W sobotę było ich 126, w niedzielę 267. A we wrześniu, w te najcieplejsze dni z naszych rowerów korzystało nawet 2,5 tys. osób - mówi Knowska.

System Veturilo został uruchomiony w sierpniu tego roku. Obecnie warszawiacy mogą wypożyczać rowery z 58 stacji przez całą dobę. W marcu przyszłego liczba stacji zwiększy się o 70.

Artykuł pochodzi z warszawskiego wydania lokalnego Gazety.

Więcej o: