Po treningu mają prawo boleć mięśnie, zwłaszcza gdy zaczynacie ćwiczyć po przerwie. Jeśli boli coś jeszcze, zobaczcie, co da się z tym zrobić.
PUPA - Boli wszystkich, mnie też przez pierwsze dwa miesiące sezonu. Niestety, mam problem z dobraniem wygodnego siodełka, bo zależy mi, żeby było lekkie. Powinno ważyć 125 gramów, a takie są bardzo twarde. Jednak wszyscy jeżdżący rekreacyjnie powinni wybrać wygodne, miękkie siodełko, nie przejmując się jego wagą. Jeśli jeździsz często, koniecznie noś spodenki z wkładką. Można w nich naprawdę dobrze wyglądać, w sklepach jest dużo ładnych, modnych ciuchów rowerowych.
PLECY - Jeśli bolą cię plecy, to znaczy, że masz źle dobrany rower i jeździsz przygarbiona. Nie kupuj pierwszego lepszego roweru. Przymierz się do kilku i poproś sprzedawcę o pomoc w dobraniu modelu do wzrostu, wagi i proporcji ciała. Jeśli kręgosłup boli cię mimo wszystko, przyjrzyj się ustawieniu siodełka. Nie chodzi tylko o jego wysokość, ale też o kąt nachylenia.
NOGI - Nie obawiaj się, że od roweru jakoś szczególnie urosną ci mięśnie ud, bo to jest trening wytrzymałościowy i nie powoduje znacznego przyrostu masy. Sprawia za to, że nogi są smukłe. Trenuję kolarstwo od 14 lat i mam bardzo proporcjonalną budowę ciała. Jestem zadowolona ze swojej sylwetki.
RĘCE I BRZUCH - Wbrew pozorom w jeździe na rowerze bardzo przydają się mocne mięśnie górnych części ciała. Na siłowni ćwiczę brzuch, ręce i grzbiet. Nie dla urody, tylko żeby osiągać jeszcze lepsze wyniki.
I JESZCZE JEDNO - nie wychodź na rower dlatego, że chłopak czy mąż namawia. To ma być przyjemność!
Konkurs
Aktywnie spędzasz lato? Na rowerze, na rolkach, z psem? Wyślij swoje zdjęcie na obcasy-extra@agora.pl . Najlepsze opublikujemy w najbliższym numerze!
