Posłanka Wanda Nowicka interweniuje: Rowery na buspasy!

Ostatnie interpelacje posłów w temacie rowerów, były - delikatnie mówiąc - nietrafione. Dobry pomysł ma natomiast posłanka Wanda Nowicka z Ruchu Poparcia Palikota. Domaga się wpuszczenia cyklistów na buspasy.

Problem, który podnosi Pani Wanda Nowicka, dotyczy tak samo Warszawy, jak i wielu innych miast w Polsce, w których wytyczono buspasy na ulicach nie wyposażonych w wydzielone drogi rowerowe. Według prawa, rowerzysta w takiej sytuacji powinien poruszać się środkowym lub nawet lewym pasem jezdni, mając z jednej strony pędzące auta, a z drugiej próbujący wyprzedzić go (zwykle bez zachowania bezpiecznej odległości, a więc łamiąc prawo) autobus.

W treści interwencji Pani Posłanki czytamy:

W wielu europejskich państwach ruch rowerowy odbywa się na buspasach (m.in. w Wielkiej Brytanii, Irlandii, Belgii, Niemczech, Francji) i oba środki komunikacji bez problemu mogą poruszać się wspólnie. Wiele przykładów takiego praktycznego i bezpiecznego rozwiązania można odnaleźć w zachodnich podręcznikach. W Warszawie, choć przybywa zarówno buspasów jak i ścieżek rowerowych, wciąż w wielu miejscach, rowerzystów zmusza się do jazdy środkiem jezdni (zgodnie z zasadami ogólnymi ruchu drogowego). Szczególnie złe warunki mają rowerzyści ze Śródmieścia. W praktyce i tak większość z nich korzysta z buspasów lub chodnika, choć jest to nielegalne, jednak zdrowy rozsądek podpowiada im, że jest to bezpieczniejsze niż jazda środkiem jezdni zgodnie z przepisami. W związku z powyższym proszę o ustosunkowanie się i odpowiedź dlaczego w Warszawie nie udostępnia się rowerzystom buspasów tam, gdzie nie ma możliwości stworzenia ścieżki rowerowej, a buspasy są wystarczająco szerokie.

Jest to dokładnie to samo pytanie , które cykliści, nie tylko w Warszawie , zadawali drogowcom już nieraz. Niestety do tej pory w większości przypadków rowerzyści byli zbywani przez urzędy, które stawiały znak równości pomiędzy wpuszczeniem rowerzystów na buspas, a utrudnianiem lub wręcz uniemożliwieniem ruchu autobusom. W ten sposób urzędnicy starą metodą dziel i rządź doprowadzali do kłótni między pasażerami komunikacji miejskiej i cyklistami - osiągając utrzymanie status quo. Działo się tak pomimo braku wyników badań wskazujących, by rowerzyści faktycznie spowalniali ruch autobusów i wbrew doświadczeniom nielicznych buspasów, na które cyklistów wpuszczono.

Warto śledzić stronę Pani Wandy Nowickiej , by dowiedzieć się, co warszawskie Biuro Drogownictwa i Komunikacji odpowie Pani Nowickiej. Odpowiedź ta - wbrew pozorom - może być istotna dla środowisk rowerowych nie tylko w stolicy.

Dokładną treść interwencji Pani Posłanki Wandy Nowickiej znajdziecie TUTAJ (plik PDF).

Rafał Muszczynko

Więcej o:
Copyright © Agora SA