Jesienno zimowe porady rowerowe

Jesień nie oznacza końca jazdy na rowerze. Do chłodniejszej połowy roku warto się jednak przygotować. Oto garść porad, które pomogą Wam przejeździć jesień i zimę bezstresowo.

Dla tych z Was, którzy na siodełku spędzają kolejną już zimę, opisane niżej porady mogą wydać się nieco banalne. Tym niemniej warto je sobie przypomnieć. Lepiej zrobić to w zaciszu domowym teraz, niż później doświadczyć problemów na trasie.

1. Przygotuj siebie

Do jesieni i zimy warto przygotować się psychicznie. Z kilku powodów. Pierwszy to przygotowanie się na to, że od teraz będzie mokro. Nie każdy to lubi, ale odpowiednie podejście do tematu to już połowa sukcesu. Deszcz i śnieg są o wiele mniej straszne niż paniczny strach przed nimi!

Koniecznie też trzeba sobie jasno powiedzieć jedną rzecz: Letnie czasy jazdy, tak samo jak letnie ciuchy, trafiają właśnie do szuflady. I tam zostaną aż do wiosny. Jazda jesienią i zimą po prostu musi być wolniejsza. Jezdnie są śliskie, ciężkie ciuchy krępują ruchy, a czasem (kaptury) także ograniczają widoczność. Poza tym, czy jest sens się śpieszyć? Do pracy i tak dojedziemy szybciej niż tkwiący w wiecznych korkach zmotoryzowani.

2. Ubiór to podstawa

Podstawą przyjemnej i wygodnej jazdy rowerem jest dobry ubiór. Napisaliśmy o tym już wiele, więc tutaj przypomnę tylko o dwóch kwestiach.

Zobacz też: Wielki poradnik - jazda rowerem w zimę

Po pierwsze, nie należy ubierać się zbyt ciepło. Gdy ruszamy na miasto, to zaraz po wyjściu z domu, powinniśmy odczuwać delikatny chłód. Dzięki temu, kiedy  zaczniemy rozgrzewać się podczas jazdy, osiągniemy komfort termiczny i nie spocimy się. Nie pocenie się podczas jazdy jest kluczowe - woda doskonale wychładza organizm, więc zmoczony potem rowerzysta, któremu jeszcze kilka minut temu było za ciepło, może się bardzo łatwo przeziębić!

Druga kwestia to woda. Jesień i zima to okres opadów jak nie deszczu, to śniegu lub mieszanki obu. Warto być na te opady przygotowanym. Oczywiście nie ma sensu ruszać spod domu ubranym w przeciwdeszczową pałatkę, zwłaszcza, gdy nie pada. Warto ją jednak mieć w sakwie, w gotowości do szybkiego założenia.

3. Przygotuj rower

Jesień i zima to także trudny okres dla sprzętu. Częściej należy smarować łańcuch , gdyż duże ilości wody wypłukują smar. Większa uwaga należy się także hamulcom , a zwłaszcza klockom hamulcowym, które teraz będą zużywać się szybciej. Warto również dbać o właściwe ciśnienie w oponach.

Koniecznie zwróćcie też uwagę na oświetlenie. Dni są coraz krótsze i lada dzień niemal kazda Wasza jazda odbywać się będzie po zmroku. Oświetlenie musi być sprawne i, przede wszystkim, musi być. Ale równie istotne jest też, by w połowie trasy nie rozładowały się nam baterie w lampkach . Trzeba je regularnie sprawdzać! Tak samo jak kabelki łączące dynamo z lampami, na które sól z ulic ma wpływ destrukcyjny.

Dobrym pomysłem jest tez zakup pełnych błotników i chlapaczy do nich, oczywiście o ile do tej pory ich nie mieliśmy. Jeżeli wykorzystujemy zabezpieczenie, teraz jest najlepszy moment by naoliwić zamki, zanim unieruchomi je mróz.

4. Zima - pora kasku i kamizelki?

Tak, wiem, przez cały rok pisaliśmy o tym, że kaski i kamizelki nie powinny być obowiązkowe. Nic się nie zmieniło. Nasze zdanie podtrzymujemy. Osobiście zimą zachęcam do noszenia kasku i kamizelki, choć w lato sam ich już nie używam. Oczywiście nie chodzi o to, że te gadżety uchronią nas przed jakimiś wypadkami .

Kask, jak każdy produkt ze styropianu, ma świetne właściwości izolacyjne. W kasku zimą po prostu jest cieplej niż bez niego. Kaski mają też daszki, które świetnie sprawdzają się przy jeździe zimą, gdy umieszczone nisko nad horyzontem Słońce oślepia świecąc nam prosto w twarz. Choć oczywiście da się to wszystko zastąpić odpowiednią czapką.

Podobnie jest z kamizelką. Poza swoim podstawowym działaniem, to po prostu kolejna warstwa ubioru. A ponieważ zwykle jest ona wykonana z nylonu, stanowi kolejną barierę na której zatrzymuje się wiatr i woda. A to zawsze dobrze. No i kamizelkę mniej szkoda ubrudzić, niż modną kurtkę pod nią.

5. Styl jazdy

Choć rowerowy styl jazdy na zimę zmienia się nieznacznie, to należy zwrócić uwagę na styl jazdy kierowców. O ile w lato część kierowców jeździ jak wariaci, parkuje gdzie popadnie i wpycha się w najdrobniejszą lukę w korku, o tyle w zimę możemy poczuć co tak naprawdę oznacza odpowiedzialna i rozsądna jazda samochodem. Oczywiście im gorsza pogoda, tym kierowcy jeżdżą bezpieczniej i tym większą część nielegalnych miejsc parkingowych zajmują zwały śniegu. Dlatego tak bardzo lubię, gdy pada. Śnieg po prostu zbliża nas do Europy!

Rafał Muszczynko

Więcej o: