Coraz więcej jest amatorów szybkiej jazdy po szosie. Czy posiadacz roweru szosowego może nią podróżować turystycznie? Oczywiście, że tak - co udowodnili np. chłopaki z facebookowego fp Cyklista w Warszawie. Lekkie pakowanie, spanie w gospodarstwach agroturystycznych, czy hotelikach - i można rowerem szosowym przejechać pół Mazur, albo i całe - oczywiście nie oddalając się od asfaltowych dróg. Wyposażenie roweru w oświetlenie, błotniki i bagażnik nie powinno być problemem - jeżeli sprzęt nie jest carbonowym mocno "wylightowanym" piórkiem.
Inną wartością jest też rower przełajowy, który łączy zdałoby się nie dające się połączyć światy off roadu i szosy. Na rowerze przełajowym, z założenia bardziej wytrzymałym, odpornym na przeciążenia i warunki atmosferyczne (często wyposażonym w hamulce tarczowe) i bardziej uniwersalnym od zwykłego roweru szosowego, można zwiedzić świat.
Rower MTB może i nie został stworzony do turystyki, ale jego wszechstronność pozwala na jazdę nim w każdych warunkach. Wiele niewyczynowych modeli rowerów górskich w swoich aluminiowych ramach posiada specjalne otwory przeznaczone do mocowania bagażnika. Jeżeli nawet twój rower nie posiada takiego mocowania, zawsze możesz zamontować bagażnik do sztycy podsiodłowej, lub też zdecydować się na zabranie na rowerową wycieczkę plecaka, w który spakujesz tylko najbardziej niezbędne rzeczy (my tak przejechaliśmy całe polskie wybrzeże).
Zaprzęgając rower MTB do turystyki nie musisz już ograniczać się do jeżdżenia tylko po szosie - drogi szutrowe, poniemieckie kocie łby, czy nawet piaskowe podjazdy nie powinny być dla ciebie przeszkodą, a przednia, lub też pełna amortyzacja będzie mogła się wykazać pracując nad poprawą komfortu twojej podróży. Po co jechać asfaltem wokół góry, skoro najciekawsza droga prowadzi przez jej wierzchołek?
Nazwa tego roweru, mimo że predysponuje go do jeżdżenia głównie po mieście, wcale nie skreśla go jako narzędzie do zamiejskiej turystyki. Rower taki, można zaryzykować twierdzenie, jest do turystyki fabrycznie wręcz przystosowany. Wygodne, szerokie, często amortyzowane siedzenie, oświetlenie, bagażnik, często koszyk z przodu na dodatkowe bagaże, duże koła, błotniki... Czego chcieć więcej?
W miarę płaska trasa (rowery miejskie nie są stworzone do podjazdów ze względu na małą liczbę przełożeń), pobocza szos, ubite drogi szutrowe, szlaki rowerowe - w takich warunkach rower miejski, nawet objuczony bagażem, będzie czuł się bardzo dobrze...
Cross to rower wręcz idealny do wyjazdów turystycznych, dlatego też u niektórych producentów rowerów sprzęt tego typu możemy znaleźć na stronach internetowych w zakładce: TURYSTYKA. Wygodniejsza pozycja niż na rowerze górskim (wyżej umieszczona kierownica, mniej agresywna geometria ramy), wygodne siedzenie często na amortyzowanej sztycy, opony do jazdy w różnych warunkach - i po szosie, i w lekkim terenie. Ramy rowerów crossowych posiadają najczęściej możliwość zamontowania bagażnika, a przedni widelec amortyzację, która przydaje się w podróży po nierównościach. Montujemy oświetlenie, bagażnik, błotniki i w drogę.
Tutaj nie ma co się rozwodzić. Jak sama nazwa wskazuje rowery tego typu powstały po to, by kręcić na nich turystyczne kilometry w różnych warunkach. Rower trekkingowy już fabrycznie wyposażony jest w błotniki, bagażnik, oświetlenie i inne umożliwiające turystykę udogodnienia.
Na rynku można znaleźć zarówno trekkingi których naturalnym środowiskiem są asfalty, jak i rowery przystosowane do lekkiego terenu. Pierwsze z nich mają szosowe obręcze i ogumienie oraz charakteryzują się całkowitym brakiem amortyzacji, te z przeznaczeniem również terenowym posiadają fabrycznie zamontowane szersze obręcze, opony z bieżnikiem oraz przedni amortyzator. Tylko od nas zależy jaki kierunek wybierzemy, rower trekkingowy zabierze nas wszędzie.
Rower poziomy to narzędzie idealne do multikilometrowej, długodystansowej turystyki z pełnym obciążeniem. Megawygodne siedzenie, odprężona leżąca pozycja rowerzysty, dużo miejsca na bagaże - to wszystko przemawia za tym, żeby właśnie rower poziomy wybrać do podróży dookoła świata. Nie jest to typ roweru dostępny w każdym sklepie rowerowym, ale w dobie internetu, jeżeli ktoś zechce posiadać poziomkę - to wierzę, że nic go przed tym nie powstrzyma.
Wiele jest odmian turystyki, różne rodzaje wypraw, wycieczek czy po prostu wyjazdów za miasto, a wszystkie takie aktywności można nazwać turystyką rowerową. Wcale nie trzeba mieć trekkinga, jeżeli chce się zjeździć rowerem Wielką Pętlę Bieszczadzką, do eksploracji górskich bezdroży nie będzie nadawała się szosówka, która zaś mogłaby być pomocna przy pokonywaniu dużych asfaltowych odległości.
Masz taki rodzaj roweru jaki jest dla ciebie wygodny i na jakim jazda sprawia ci największą przyjemność. Nie rezygnuj z turystycznych wyjazdów tylko dlatego, że wydaje ci się iż twój sprzęt nie jest sprzętem turystycznym.
Zamiast narzekać, wybierz rodzaj rowerowej turystyki pasujący tobie i możliwy do realizacji na własnym rowerze. Wakacje już za pasem, spędźmy je na rowerach!