Codziennie denerwuje nas wiele rzeczy i osób. Wkurza nas niedbalstwo i bezmyślność drogowców, chamstwo samochodziarzy nie liczących się z nami, głupota urzędników, liczykrupstwo księgowych. Wszystko to sprawia, że do pracy na rowerze dojeżdżamy z podwyższonym ciśnieniem - nie tylko spowodowanym przez wysiłek fizyczny. Ale odwróćmy trochę myślenie i skupmy się na sobie. Czy my także nie podnosimy ciśnienia innym użytkownikom drogi? Czy zawsze mamy czyste sumienie? Istnieje wiele codziennych zachowań w naszym rowerowym życiu, których nie zauważamy, a które nie są ani prawidłowe, ani pożądane. Oto kilka z nich, spotykanych przez autora tego zestawienia najczęściej...
chodnik dla pieszych fot. MB
Zbyt szybka jazda po chodniku, wymuszanie pierwszeństwa na pieszych
W wielu przypadkach rowerzysta po chodniku jeździć może (o tym gdzie i jak pisaliśmy w osobnym artykule), ale powinien trzymać się jednej bezwzględnej zasady - na chodniku to pieszy ma pierwszeństwo. Rowerzysta, jeżeli korzysta z ciągów pieszych, powinien zachować ostrożność i skupić uwagę na tym, by nie stwarzać zagrożenia i dyskomfortu innym użytkownikom chodnika.
Skąd ci biedni ludzie mają zrozumieć, gdzie ty jedziesz - pytam, parafrazując słowa znanego dziennikarza - jeżeli nie sygnalizujesz manewrów? Jedziesz ulicą razem z szybszymi od siebie - oni bezwzględnie MUSZĄ z wyprzedzeniem wiedzieć, jaki manewr zamierzasz wykonać. Wszystko dla twojego bezpieczeństwa. To samo zresztą dotyczy chodników i dróg dla rowerów - inni rowerzyści także powinni wiedzieć, co planujesz.
ROWER AUTHOR SOLUTION 2014
Rodzaj: Górski
Ilość biegów: 24
w okazje.info
droga rowerowa fot. shutterstock
Nie zachowanie ostrożności przy przecinaniu jezdni
Jedziesz po drodze dla rowerów, dojeżdżasz do skrzyżowania z jezdnią. Pali się zielone światło dla ruchu rowerowego. I co? Pełen ogień przez skrzyżowanie, szkoda czasu i pędu. Otóż często do wypadków dochodzi właśnie wtedy, gdy pomylą się dwie osoby. Co z tego, że to ty masz pierwszeństwo, jeżeli w wyniku kolizji to właśnie ty ucierpisz. Trzeba myśleć nie tylko za siebie, ale też za innych, dla własnego dobra.
Od autora:
W związku z wieloma komentarzami dotyczącymi tego slajdu, kilka słów wyjaśnienia. Nie uważam, że jadąc rowerem przed skrzyżowaniem z jezdnią przy świetle zielonym dla cyklisty należy hamować. Uważam, że należy zachować szczególną ostrożność, rozejrzeć się, aby być pewnym, że można wjechać bezpiecznie na skrzyżowanie (zielone strzałki do skrętu w prawo dla samochodów), co wiąże się - przynajmniej w moim przypadku - z zaprzestaniem pedałowania i skupieniem się na rozglądaniu. Jechać rowerem można 10, 15, albo 30 km/h - od kierującego zależy, w jaki sposób upewni się, że nic mu nie grozi i bezpiecznie może pokonać skrzyżowanie.
Rower Kellys Oxygen 2013
Przeznaczenie: Męski
Rodzaj: Górski
Ilość biegów: 27
w okazje.info
batman na rowerze fot. hmag.com
Batman - czyli brak świateł po zmierzchu
Najczęściej w ubraniu przeciętnego rowerzysty dominują łatwe w utrzymaniu szarości i czernie (sam jestem tego przykładem, choć na ten sezon już zakupiłem kilka oczobitnych koszulek), co sprawia, że bez elementów odblaskowych i lampek pozycyjnych jesteśmy po prostu niewidoczni. Po zmroku według kodeksu drogowego powinniśmy mieć włączone dwie lampki pozycyjne - po jednej z przodu i z tyłu. Do oświetlania po zmroku własnego roweru powinien skłaniać nas nie tyle kodeks, ile zdrowy rozsądek. Zasada, według której skoro ja widzę kogoś to i on mnie widzi - w przypadku rowerzysty poruszającego się w nocy w miejscach nieoświetlonych - po prostu nie działa. Pamiętajmy też o odblaskach, one mogą uratować nas od ciężkich tarapatów.
ROWER SCORPIO VIPER
Przeznaczenie: Dziecięcy
Rodzaj: Górski
Ilość biegów: 18
w okazje.info
świtliści fot. candlepowerforums.com
Świetliści - czyli świateł aż za dużo
Z kolei drugim skrajnym przypadkiem są cykliści - świetliści. Ich ładowane akumulatorowo lampy (celowo nie piszę lampki) świecą z mocą kilkuset lumenów (czasem więcej), a ustawione są tak, aby z mroków wydobywać obiekty oddalone o kilkadziesiąt metrów od przedniego koła roweru. Oślepiają w ten sposób innych użytkowników drogi rowerowej, chodnika czy jezdni. Oprócz nich nikt nic nie widzi...
ROWER OSCAR SISI 26
Przeznaczenie: Damski
Rodzaj: Miejski
Ilość biegów: 1
w okazje.info
rower i telefon komórkowy fot. MB
Rozmowa przez telefon (bez zestawu słuchawkowego)
Koleżanka kupiła nową sukienkę, kolega nowe opony. Przecież nie możesz o tym porozmawiać za chwilę, tylko teraz, a właśnie jedziesz rowerem. Jedna ręka na kierownicy, druga trzyma telefon. Tak być po prostu nie może. Chcesz pogadać, użyj zestawu słuchawkowego. Inna sytuacja to dzwoniący telefon i paniczne hamowanie, aby tylko zdążyć odebrać. Jeżeli osoba jadąca za nami w porę nie zorientuje się, że raptownie hamujesz - dzwon gotowy.
Słuchanie muzyki w czasie jazdy po ścieżce rowerowej, parku, czy chodniku to rzecz normalna. Zdawać musisz sobie jednak sprawę z tego, że nie słysząc tego co się wokół ciebie dzieje, masz większe szanse na nieprzyjemności. Jazda z muzyką w uszach po ulicy jest rzeczą, którą robisz na własną odpowiedzialność.
Rower AUTHOR VECTRA 2014
Przeznaczenie: Damski
Rodzaj: Górski
Ilość biegów: 18
w okazje.info
rowerem między autami fot. shutterstock
Aby tylko wyprzedzić - jazda w cyklu miejskim od świateł do świateł
Jadę rowerem po wąskiej ulicy w ruchu miejskim. Co kilkaset metrów światła. Dojeżdżając do nich przejeżdżam miedzy wszystkimi autami stojącymi na czerwonym. Zatrzymuję się na linii przed przejściem dla pieszych. Zapala się zielone. Ruszam. Kierowcy tylko czyhają na możliwość wyprzedzenia mnie, gdy im się to w końcu udaje dojeżdżają do świateł, a ja przejeżdżam miedzy wszystkimi autami stojącymi na czerwonym. Zatrzymuję się na linii przed przejściem dla pieszych. Zapala się zielone. Ruszam. Kierowcy tylko czyhają na możliwość wyprzedzenia mnie... Czynność tę powtarzam tyle razy, ile czerwonych świateł napotykam na drodze.
Wyprzedzanie rowerzysty jest stresujące zarówno dla wyprzedzanego jak i wyprzedzającego. Jeźdź zatem tak, żeby ci sami kierowcy nie musieli powtarzać tego manewru wielokrotnie, za każdym razem bliżej ciebie i mniej bezpiecznie.
Na plecach nie mam tablicy rejestracyjnej, fotoradarów się nie boję, rozpędzałem się do mojej prędkości od dłuższego czasu i nie chcę tracić pędu, więc dlaczego miałbym się zatrzymać na czerwonym świetle na skrzyżowaniu z jezdnią? Chyba nie trzeba tłumaczyć dlaczego na czerwonym świetle należy się zatrzymać.
Jedyną osobą, na którą masz całkowity i niezaprzeczalny wpływ jesteś ty. Jeźdź więc tak, abyś przed samym sobą był krystalicznie czysty, wyeliminuj ze swoich zachowań te, których być nie powinno, wtedy będziesz mógł skupić się na błędach innych. A może zauważasz inne zachowania rowerzystów, które są do poprawy? Podziel się nimi w komentarzach!
