Martone - najbardziej szykowny rower na świecie?

Rowery Martone, stylizowane na retro, ze swoim czerwonym łańcuchem i designerskim koszykiem, to nowy ulubiony sprzęt gwiazd i nowojorskiej elity. Dla nich cena - ok. 6 tys. złotych - nie jest odstraszająca. Kim jest Lorenzo Martone? I dlaczego nagle zaczął projektować rowery?
martone rower martone rower martone rower

Lorenzo i jego wymarzony rower

"Moje najlepsze wspomnienie z dzieciństwa dotyczy gwiazdki z 1985 roku. Wtedy Mikołaj podarował mi wielkie, czerwone pudełko, w którym znalazłem mój pierwszy rower. To był najszczęśliwszy dzień w moim życiu, bo wcześniej przez cały rok pisałem listy zaadresowane na Biegun Północny, w których prosiłem właśnie o rower. Fina (z portugalskiego: cienka) była moją najlepszą przyjaciółką przez lata. Potem miała specjalny pokój w domu moich rodziców, gdzie mogła zaznać odpowiedniego odpoczynku. Byłem całkowicie pochłonięty Finą, zupełnie jakbym wiedział, że 28 lat po jej otrzymaniu projektowanie rowerów będzie moim głównym zajęciem" - tak swoją opowieść zaczyna Lorenzo Martone, właściciel Martone Cycling Company, firmy produkującej designerskie, miejskie rowery.

martone rower martone rower martone rower

Rowery dla nowojorskiej śmietanki towarzyskiej

Przemieszczanie się po mieście nie było głównym zamierzeniem Lorenzo podczas projektowania. "Wierzę w to, że wybór roweru powinien odzwierciedlać charakter. Zaprojektowałem rowery w monochromatycznych kolorach: białym, czerwonym, czarnym, srebrnym i złotym. To, który wybierzesz mówi o twoim stylu, prawda?"

Lorenzo, ze swoim retro rowerem, idealnie trafił w gust gwiazd. Nic w tym dziwnego, bo zanim poświęcił się rowerom, zajmował się usługami public relations dla firm z branży modowej. To doświadczenie z pewnością pozwoliło Lorenzo zaprojektować rower tak, żeby nawet najbardziej wymagające wielbicielki (i wielbiciele) mody czuli się komfortowo. "Dbam o to, jak wyglądamy na rowerze, myślałem o tym, jak będzie prezentować się nasza sylwetka, jak będziemy siedzieć na rowerze. Nie chcesz przecież pochylać się nad kierownicą tak, żeby cały dekolt był na wierzchu."

Swój rower (czerwony) ma już modelka Coco Rocha, a imprezach promującym rowery zjawili się projektanci: Marc Jacobs (były narzeczony Lorenzo), Brian Atwood i supermodelka Alessandra Ambrosio. Sam Karl Lagerfeld kupił dwa rowery (srebrny i czerwony) w paryskim butiku Collette.

martone rower martone rower martone rower

Jazda Martone jest tak dobra, jak jego wygląd

Rowery MCC są nie tylko do pooglądania. Lorenzo przyznaje, że jego głównym celem przy projektowaniu była użyteczność. Kolor ma pasować do stroju, który aktualnie masz na sobie, design ma uzupełniać wnętrze, w którym rower postawisz czy powiesisz (Lorenzo jest zwolennikiem tej metody przechowywania roweru, ale raczej nie dlatego, że jego nabywcy mają małe mieszkania, raczej ze względów estetycznych), a jazda ma nie przysparzać trudności.

martone rower martone rower momentummag.com

Rower jak dzieło sztuki

Na pomysł projektowania rowerów nakierowała Lorenzo potrzeba estetyczna. "Przeprowadziłem się do apartamentu w West Village, w którym moje dwa rowery stały w przedpokoju. Strasznie irytowało mnie to, że zupełnie nie pasują do wystroju nowego mieszkania, w którym kolekcjonowałem duńskie meble z przełomu wieków. Tamte rowery były dla mnie zbyt sportowe. Dlatego zacząłem projektować rowery stylizowane na vintage, które, kiedy stoją w mieszkaniu albo wiszą na ścianie, wyglądają jak dzieła sztuki" tłumaczy projektant.

Przyznaje także, że podczas procesu twórczego zakochiwał się coraz bardziej w rowerach, bo uświadomił sobie, że związane jest z nimi wiele pozytywnych rzeczy, takich jak na przykład przypominanie wspomnień z dzieciństwa czy pomaganie w prowadzeniu zdrowego trybu życia.

martone rower martone rower martone rower

Sukces na dwóch kółkach

Co jest najlepsze w projektowaniu rowerów? "Możliwość wprowadzania w życie swojej wizji artystycznej. Marzyłem o tym, żeby tworzyć coś, co ludzie pokochają i co uczyni ich życie łatwiejszym" - odpowiada Lorenzo. Co natomiast jest najtrudniejsze? "Obawa przed tym, czy ludziom spodoba się to, co robię?". Lorenzo porównuje swoją pracę do pracy projektantów mody, którzy przy wypuszczaniu każdej kolekcji mają obawę, czy ludziom się spodoba czy nie. Jego sposób, żeby pokonać ten strach to sprawdzanie, co jego klienci mają do powiedzenia o rowerach. Lorenzo czyta wszystkie maile, które przychodzą na jego służbowy adres, podany na stronie internetowej. Jest zadowolony, kiedy ludzie oznaczają firmę roweru na zdjęciach w serwisach społecznościowych.

Rowery oraz akcesoria można kupić m.in. w concept store Colette Paryżu, w Nowym Jorku, w Londynie, Miami i luksusowym sklepie on line: avenue32.com. Ich cena to ok. 6 tys. złotych. Strona Martone: martonecycling.com.

Copyright © Agora SA