- Jestem bardzo szczęśliwy, a plan na jutro to oczywiście walka o zwycięstwo. Nie mogliśmy sobie wymarzyć lepszego scenariusza niż start do wyścigu z pozycji numer 1 i 2. Wielkie gratulacje dla Stefana, który mocno dopinguje mnie do szybszej jazdy i jak widać przynosi to bardzo dobre efekty, bo obaj wciąż poprawiamy tempo - cieszył się Giermaziak. Czy jutro osiągnie historyczne zwycięstwo?
Wyścig Porsche wystartuje o godzinie 11:45 i będzie bezpośrednio poprzedzał Grand Prix Niemiec Formuły 1. - Mam nadzieję, że będzie sucho, a jeśli nie to i tak będziemy walczyć. Przy odrobinie szczęścia powinniśmy wygrać ten wyścig, szczególnie, jeśli uda nam się start - powiedział polski kierowca.
GP Niemiec. Ostatni występ Schumachera przed własną publicznością?