- Myślę, że nadchodzący sezon będzie bardzo atrakcyjny. Oczywiście także dla kibiców, którzy zobaczą naprawdę sporo walki na torze. Jest kilka zespołów bardzo dobrze przygotowanych do walki o tytuł mistrza i osiągnąć złoto będzie niezwykle ciężko. Także bydgoskiemu zespołowi, choć uważam, że po powrocie do drużyny mojego brata będziemy silniejsi. O najwyższe laury przyjdzie nam się bić z Toruniem, Piłą, Lesznem i Wrocławiem. Jeśli chodzi o moje występy, także w Grand Prix, to jestem optymistą. Solidnie przepracowałem zimę, przygotowałem kilka motocykli i kilkanaście silników. Podobnie jak w poprzednim sezonie, postaram się zrobić wszystko, by być w czołówce. Dlatego chciałbym wykonywać swoją pracę jeszcze bardziej starannie. Czuję wciąż potężny głód jeżdżenia i wygrywania.