Kraksa Schumachera: bolid rozbity - kierowca nie draśnięty

Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Niemiec Michael Schumacher stracił kontrolę nad swym ferrari podczas treningu na torze Monza i z prędkością 310 km/h wypadł z trasy i uderzył w barierę z opon. Choć od jego bolidu oderwały się przednie koła, Schumi wyszedł z wypadku nawet nie draśnięty.

Kraksa Schumachera: bolid rozbity - kierowca nie draśnięty

Trzykrotny mistrz świata Formuły 1 Niemiec Michael Schumacher stracił kontrolę nad swym ferrari podczas treningu na torze Monza i z prędkością 310 km/h wypadł z trasy i uderzył w barierę z opon. Choć od jego bolidu oderwały się przednie koła, Schumi wyszedł z wypadku nawet nie draśnięty.

Prowadzący w klasyfikacji generalnej mistrzostw świata Schumacher, którego tylko jedno zwycięstwo dzieli od pobicia rekordu Alaina Prosta 51 wygranych Grand Prix, trenował we Włoszech przed kolejnym wyścigiem Formuły 1 na torze niemieckim Hockenheim. W pewnym momencie po minięciu szykany Variante della Roggia, jego bolid wypadł z trasy i uderzył w barierę z opon.

- To był całkiem poważny wypadek, wyglądał bardzo groźnie. Ale Michael był po wszystkim bardzo spokojny. Od razu pobiegł do boksu oglądać klatka po klatce zapis wideo, żeby odgadnąć co było przyczyną kraksy. Dopiero potem dał się zawieźć na obserwację do szpitala - poinformowała na stronie internetowej teamu www.ferrari.com prasowy Schumachera Sabine Kehm.