• Link został skopiowany

Kubica wyłożył karty na stół ws. Orlenu

Robert Kubica od kilku lat blisko współpracuje z Orlenem. Wątek ten został poruszony w wywiadzie kierowcy dla kanału Hi_5. Choć pytanie, które padło, było zaskakujące. - Orlen od dłuższego czasu bardzo mnie wspiera, więc nie naciągajmy budżetu - odpowiedział Kubica. I ocenił to partnerstwo ze swojej perspektywy.
Robert Kubica
Fot. Dawid Zuchowicz / Agencja Wyborcza.pl

Robert Kubica, wracając do Formuły 1, mógł liczyć na wsparcie Orlenu, który był partnerem zespołów Williams oraz Alfa Romeo Racing, gdy Polak je reprezentował. Koncern naftowy współpracuje z nim do dziś, dołożył cegiełkę do niedawnego triumfu 40-latka w Le Mans.

Zobacz wideo Kosecki ostro o Lewandowskim: Robert nie musisz się już chwalić, nie rób tego!

Robert Kubica "odsłonił kulisy" współpracy z Orlenem. "Nie naciągajmy budżetu"

Wątek kooperacji kierowcy i firmy pojawił się w jego wywiadzie dla youtube'owego kanału Hi_5. Na sam koniec prowadzący żartobliwie zagaił: - Masz jakieś zniżki na Orlenie? Można się umówić na jakąś kawę za pół ceny? 

- Nie można się umówić, bo nie mam zniżek - szczerze odparł 40-latek. Po czym dodał: - Płacę normalnie, tym bardziej że Orlen od dłuższego czasu bardzo mnie wspiera, więc nie naciągajmy budżetu. Motosport jest bardzo drogi, zatem budżet i tak jest napięty - uśmiechnął się Kubica.

Robert Kubica mówi o partnerstwie z Orlenem. "Myślę, że było warto"

Kubica dodał, że docenia otrzymane wsparcie z Orlenu i ma nadzieje, że potwierdza słuszność nawiązania tej współpracy. - Myślę, że było warto, bo dostarczyłem trochę pozytywnych emocji kibicom i ludziom pracującym w Orlenie. Mam nadzieję, że odwdzięczam im się swoimi startami i bardzo im za to dziękuję - powiedział Kubica.

Zobacz też: Kubica przemówił po wyścigu Le Mans. "Szacunku nie było"

Kubica kilka dni temu wygrał Le Mans - najstarszy długodystansowy wyścig globu w kategorii hypercar. Dokonał tego wraz z załogą 83 AF Corse Ferrari. Według wielu ekspertów to nie tylko największy sukces Kubicy w tej dziedzinie motosportu, ale w ogóle najcenniejszy triumf w karierze 40-latka, licząc też jego osiągnięcia w Formule 1.

Więcej o: