"Sezon mistrzostw świata w wyścigach długodystansowych (WEC), pierwszy z udziałem Roberta Kubicy w najwyższej klasie Hypercar, dobiegł końca. W ostatnim wyścigu ekipa AF Corse, w której ściga się Polak, zajęła dopiero ósme miejsce. Mimo to nasz rodak może zaliczyć sezon do udanych. Z dobrej strony pokazał się m.in. w legendarnym 24-godzinny wyścigu w Le Mans, odniósł także triumf w 6-godzinnych zmaganiach w Austin" - pisała Agnieszka Piskorz ze Sport.pl o ostatnim sezonie Roberta Kubicy.
Nie było jednak pewne, jaka przyszłość będzie czekała Roberta Kubicę przy okazji kolejnego sezonu. Zostanie w Ferrari czy poszuka innej ekipy? - Mam nadzieję, że Robert pozostanie w składzie nr 83. Wiem, że w ten weekend on i Amato Ferrari odbędą ostatnie spotkanie. Naszym marzeniem jest zatrzymanie Roberta, wszyscy znamy jego wartość i doświadczenie. Wierzę, że jest cenny dla wszystkich naszych projektów, a nie tylko dla numeru 83 - mówił na początku listopada Antonello Coletta, szef działu wyścigów długodystansowych w Ferrari.
Sam Kubica niedawno mówił, że trwają jego rozmowy z Ferrari, ale podkreślał, że nie wszystko zależy od niego. W czwartkowe popołudnie stało się jednak jasne, że obie strony dogadały się i polski kierowca dalej będzie reprezentować ekipę AF Corse.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę kontynuować karierę w AF Corse za kierownicą Ferrari 499P. - Kiedy zaczynaliśmy ten projekt, to wszystko było nowe. Dzisiaj mamy za sobą 12 miesięcy ciężkiej pracy, wiele doświadczeń, zarówno pozytywnych, jak i negatywnych, które wykorzystamy do poprawy i stawienia czoła FIA WEC 2025 - przekazał Kubica cytowany przez portal dailysportscar.com.
- To będzie z pewnością bardzo trudny sezon, ale dzięki doświadczeniu, jakie nabyliśmy w tym roku, jesteśmy przekonani, że możemy sobie lepiej poradzić - dodał.
W 2025 roku Kubicy ponownie partnerować będzie Chińczyk Yifei Ye. Nową twarzą w zespole będzie Brytyjczyk Phil Hanson.